Lechia Gdańsk z kolejnymi kontuzjami
Lechia Gdańsk przed październikową przerwą na reprezentacje zremisowała 1:1 z Wisłą Płock. Gdańszczanie przystąpili do tego spotkania osłabieni z powodu pauz za kartki Miłosza Kałahura i Camilo Meny. Jakby tego było mało, do zdrowia nie zdążył dojść Iwan Żelizko, który w meczu Pucharu Polski podkręcił kostkę. To nie były jedyne zmartwienia Johna Carvera.
Angielski szkoleniowiec w piątkowym meczu postawił na Matusa Vojtko na lewej obronie. Jak się jednak później okazało, Słowak zagrał z wciąż niedoleczonym urazem. Na początku września złamał on palec u stopy i zagrał jeszcze lekko kontuzjowany. Carver wyjawił, że z urazem zagrał też Rifet Kapić. – Oczywiście był to bardzo interesujący mecz, ale też interesujący tydzień. Brakowało nam oczywiście Camilo. Iwanowi brakowało 2-3 dni, aby wyszedł na mecz. Riki Kapić grał też z kontuzją, zakończył wczorajszy trening z dolegliwościami – mówił trener Lechii.
Stadion po meczu z lekkim urazem opuścił także Tomasz Neugebauer. Nabawił się on go w trakcie meczu. Na pewno sztab Lechii odetchnął, że teraz w rozgrywkach czeka nas dwutygodniowa przerwa. Z naszych informacji wynika, że po niej na sto procentu do gry gotowi będą Żelizko i Vojtko. Niewykluczone, że urazy Kapicia i Neugebauera też nie będą na tyle poważne, aby musieli dłużej pauzować.
Dłuższa przerwa Alvisa Jaunzemsa
Dłuższa przerwa w grze czeka na pewno bocznego obrońcę Alvisa Jaunzemsa. Łotysz ma problemy z mięśniem łydki i aktualnie porusza się o kulach ze stabilizatorem na nodze. 26-latek może już w tej rundzie nie zagrać, choć pewnie to zależy od procesu rehabilitacji. Sztab medyczny Lechii ma więc aktualnie pełne ręce roboty.
Następny mecz gdańszczanie rozegrają 19 października o 12.15 w Gliwicach z tamtejszym Piastem.