Lechia na obozie w ZEA
Lechia Gdańsk najbliższe dni spędzi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a konkretniej w Dubaju. Gdy przed kilkoma dniami pojawiła się o tym informacja, nietrudno było złapać się za głowę ze zdziwienia. Biało-Zieloni znajdują się w strefie spadkowej, przegrali cztery ostatnie ligowe mecze, ich sytuacja w tabeli jest naprawdę trudna, więc decyzja o pojechaniu na luksusowy obóz była dość surrealistyczna.
Jeszcze bardziej absurdalnie robiło się pod kątem ekonomicznym. Nie jest tajemnicą, że Lechia zmaga się z problemami finansowymi. Pracownicy często nie dostają swoich pensji na czas, na wynagrodzenia przychodzi im czekać nawet po kilka tygodni. Obóz w Dubaju – jak przekazał Tymoteusz Kobiela z “Radia Gdańsk” – nie obciąży jednak budżetu klubu, ponieważ… Lechia za niego nie zapłaci.
Zaproszenie od Al Ain FC
W klubowym komunikacie czytamy, że Biało-Zieloni skorzystali z zaproszenia drużyny Al-Ain FC, która jest gospodarzem obozu. Nie wiadomo tylko, z jakiego powodu 14-krotny mistrz Zjednoczonych Emiratów Arabskich miałby gościć u siebie potencjalnego spadkowicza z Ekstraklasy.
W oświadczeniu Lechii jest również napisane, że podczas dziesięciodniowego obozu zespół rozegra jeden mecz sparingowy.
Aktualnie w tabeli Ekstraklasy beniaminek zajmuje przedostatnie miejsce. Do bezpiecznej pozycji traci dwa punkty. W najbliższej kolejce zagra z Jagiellonią Białystok.