Lech chce nowego napastnika
Lech Poznań zakończył rundę jesienną Ekstraklasy na pierwszym miejscu tabeli z dwoma punktami przewagi nad drugim Rakowem. Niels Frederiksen wraz z zarządem “Kolejorza” szuka możliwości wzmocnienia składu. Według doniesień medialnych pozycja napastnika została wybrana jako ta, do której przydałoby się dodać nowego piłkarza.
O ile bowiem głównym snajperem zespołu i ofensywnym liderem pozostaje Mikael Ishak, to Szwedowi brakuje poważnej konkurencji. Przy jego ewentualnej absencji Lech traci jedynego goleadora i piłkarza gotowego do dominowania pola karnego przeciwnika. Dlatego też poznański klub monitoruje rynek transferowy w poszukiwaniu godnego konkurenta dla kapitana drużyny.
Francuskie “Footmercato” informuje w tym kontekście, że priorytetem “Kolejorza” miałby być transfer Papy Meissy Ba z Grenoble. 27-letni senegalski snajper w tym sezonie zaplecza francuskiej ekstraklasy strzelił dziesięć goli, będąc liderem klasyfikacji strzelców. Tomasz Włodarczyk tonuje jednak nastroje – według jego doniesień Meissa Ba jest rozpatrywany przez Lecha jako transfer “nierealny”.