Lech Poznań przekazał najnowsze wieści ws. Tjelmelanda
Lech Poznań broni tytułu mistrza Polski w sezonie 2025/26. Jednym z architektów sukcesu jest Sindre Tjelmeland, który dołączył do sztabu Nielsa Frederiksena w lipcu zeszłego roku. Norweg szybko przekonał do siebie piłkarzy Kolejorza oraz zarząd klubu.
W ostatnich miesiącach 36-latek cieszył się zainteresowaniem ze strony skandynawskich klubów. Mówiło się, że Tjelmeland jest na liście życzeń szwedzkiego Hammarby. Ostatecznie rywalizację o utalentowanego trenera wygrało norweskie Molde. Lech potwierdził, że po zakończeniu sezonu 2025/26 tzw. „prawa ręka” Nielsa Frederiksena stanie się pierwszym trenerem potentata Eliteserien. Głos w tej sprawie zabrał Tomasz Rząsa.

– Od momentu przyjścia do naszego klubu Sindre wykonuje w sztabie szkoleniowym dobrą pracę i nie dziwi, że zostało to dostrzeżone zarówno w Polsce, jak i w Skandynawii. Zainteresowanie jego osobą wzrosło szczególnie w drugiej połowie trwającego roku, kiedy to zaczęły zgłaszać się do nas kluby, pytając o możliwość zatrudnienia tego trenera. My pozostawaliśmy jednak zdeterminowani, by wypełnił on w Kolejorzu swoją dwuletnią umowę, w dalszym ciągu pomagając nam w realizacji postawionych przed drużyną na ten sezon celów – twierdzi dyrektor sportowy cytowany przez oficjalną stronę internetową Lecha.
Co ciekawe, według nieoficjalnych informacji Molde chciało, by Tjelmeland poprowadził klub już teraz. Co więcej, Norwegowie przedstawili Lechowi ofertę oscylującą wokół 300-400 tysięcy euro. Mistrzowie Polski nie chcieli jednak rozstawać się z trenerem na półmetku sezonu.










