Lech pracuje nad transferami
Lech Poznań rozgrywki w 2024 roku zakończył w fotelu lidera PKO BP Ekstraklasy. Dla całej społeczności zebranej wokół klubu to zapewne małe, choć jednak pocieszenie po fatalnych ostatnich miesiącach. Kolejorz mając w poprzednim sezonie możliwość walki o mistrzowski tytuł, skończył zmagania poza podium i jesienią nie grał w europejskich pucharach. Jedynymi pucharowymi zmaganiami został więc Puchar Polski, z którego podopieczni Nielsa Frederiksena odpadli już w pierwszym meczu.
W ostatnich dniach poznaniacy złapali jednak delikatną zadyszkę. W efekcie lider tabeli z sześciu możliwych do zdobycia punktów wywalczył zaledwie jeden. Przyczynić się mogła do tego dość wąska kadra, która przy kilku absencjach zaczyna wyglądać jak szwajcarski ser. Dlatego przed pionem sportowym Lecha staje trudne zadanie przeprowadzenia konkretnych transferów w zimowym oknie. Jak zapewnia Mateusz Janiak z “Przeglądu Sportowego Onet”, w Poznaniu już działają jak wzmocnieniami, którymi mają być piłkarz gotowi z marszu wejść do wyjściowej jedenastki.