HomePiłka nożnaLech wygrał w Warszawie. Borek: Frederiksen, to sam nie wie, czemu wygrał

Lech wygrał w Warszawie. Borek: Frederiksen, to sam nie wie, czemu wygrał

Źródło: Moc Futbolu

Aktualizacja:

Lech Poznań odniósł w niedzielę przy Łazienkowskiej 3 bardzo ważne zwycięstwo nad Legią. “Kolejorz” na dwie kolejki przed końcem objął prowadzenie w Ekstraklasie. Mateusz Borek podsumował mecz Lecha.

FOT. PIOTR KUCZA/400mm.pl

Lech Poznań coraz bliżej tytułu? “Miałem wrażenie, że to sparing”

Lech Poznań nowym liderem Ekstraklasy. “Kolejorz” wygrał 1:0 po trafieniu Aliego Gholizadeha i być może zdobył najważniejsze trzy punkty w sezonie. Aktualnie poznaniacy mają punkt przewagi nad Rakowem, a do zakończenia sezonu zostały dwa mecze.

Samo spotkanie Legii z Lechem nie dostarczyło zbyt wielu emocji. – W pierwszej połowie miałem wrażenie, że to jest jakiś okres przygotowawczy i grają sparing. Nie widziałem zespołu, w którym była krew, łzy, determinacja… Grasz o mistrzostwo Polski i wiesz, co dzieje się w lidze i jak wygląda sytuacja. Masz wszystko we własnych rękach, a w skali meczu ta drużyna oddaje łącznie 13 strzałów na bramkę Kovacevicia w tym jeden celny. I ten jedyny celny strzał to gol – podsumował Mateusz Borek w “Mocy Futbolu”.

Frederiksen, to sam nie wie, czemu wygrał – dodał dziennikarz.

Program “Moc Futbolu” trwa na Kanale Sportowym:

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kapitalne wieści z Barcelony. Gwiazda coraz bliżej przedłużenia kontraktu!
Niemcy zdecydowali ws. polskiego piłkarza. Jest oficjalny komunikat
Ciąg dalszy skandalu po Pucharze Polski. Policja z komunikatem! Są zatrzymani
Media: Wiadomo, na jakim stadionie Raków zagra w pucharach
Borek ujawnia! Tymoteusz Puchacz może wrócić do Ekstraklasy!
Ekstraklasa będzie kontrolować inwestorów!? Borek przekazał nowe wieści
Śląsk Wrocław spadł z ligi. “Od wielu lat to szło w złą stronę”
Mateusz Borek zdradza. Oto opcje transferowe dla Łukasza Fabiańskiego
Lech wygrał w Warszawie. Borek: Frederiksen, to sam nie wie, czemu wygrał
Mateusz Borek zaskoczył. Oto jego kandydat do Złotej Piłki