HomePiłka nożnaLech szuka prawego obrońcy. Ile może wydać?

Lech szuka prawego obrońcy. Ile może wydać?

Źródło: Piotr Koźmiński

Aktualizacja:

Priorytetem Kolejorza w letnim okienku transferowym jest prawy obrońca. Według Piotra Koźmińskiego z “WP”, Lech może przeznaczyć na ten transfer około pół miliona euro.

Lech Poznań vs Górnik Zabrze

Sipa US / Alamy

Lech na zakupach

Za Lechem Poznań słodko-gorzki początek sezonu. W pierwszej kolejce drużyna Nielsa Frederiksena pokonała 2:0 Górnik Zabrze, lecz w kolejnej serii gier Kolejorz przegrał 1:2 z Widzewem. Dla władz klubu jest to tylko potwierdzenie tego, że warto wzmocnić jeszcze drużynę.

Do tej pory w letnim okienku transferowym Lech pozyskał dwóch piłkarzy. Szeregi Kolejorza zasilili napastnik Bryan Fiabema oraz środkowy obrońca Alex Douglas.

Pół miliona na prawego defensora

Priorytetem klubu ze stolicy Wielkopolski jest jednak sprowadzenie prawego obrońcy. Z jednej strony na tej pozycji gra już Joel Pereira. Status Portugalczyka w zespole też jest wysoki, więc wydawać by się mogło, że w tym sektorza boiska wzmocnienie nie jest potrzebne. Niedawno pisaliśmy jednak o planach transferowych Lecha, które zdradził Tomasz Rząsa. Dyrektor sportowy Kolejorza potwierdził, że szuka prawego defensora.

Wiadomo mniej więcej, jaką kwotę na nowego zawodnika na tę pozycję chce przeznaczyć wielkopolski klub. Według Piotra Koźmińskiego, Lech ma do dyspozycji około pół miliona euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”
Pojawiły się problemy. To wzmocnienie Ruchu może nie dojść do skutku
Ważna decyzja wschodzącej gwiazdy Premier League. Hitowy transfer blisko!
To niemalże pogrążyło prywatyzację Górnika Zabrze. „Sumy były kosmiczne”
Sensacyjny transfer Korony stał się faktem. Stępiński wyjawił, co zadecydowało
Te dwa kierunki Pietuszewski wykluczył. Powód jest prosty
On odejdzie już teraz z Motoru Lublin. Wiadomo gdzie chce trafić. „Odważnie”