Lech Poznań straci członka sztabu?
Lech Poznań prowadził w ostatnim czasie rozmowy z Molde. Norweski klub zdaniem dziennikarza Szymona Janczyka zaoferował spore pieniądze za wykup asystenta Nielsa Frederiksena z Kolejorza. Chodzi o Sindre Tjelmelanda. Jak się okazuje, to postać, która wzbudza spore zianteresowanie na ryku transferowym. Chciało go aż pięć klubów. Lech nie zamierza jednak oddać swojego trenera do końca sezonu.
– Sindre Tjelmeland na pewno zostanie do końca sezonu w Lechu Poznań, choć jesienią aż 5 klubów chciało go jako jedynkę. Nawet oferowano więcej niż Kolejorz zapłacił IFK Göteborg, ale w klubie nawet nie podejmowali rozmów. Norweg odejdzie dopiero po sezonie – informuje Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego . Wszystko wskazuje zatem na to, że odejście 36-latka z Poznania to już tylko kwestia czasu i coś nieuniknionego.
Sindre Tjelmeland to 36-letni norweski szkoleniowiec, który rozpoczął karierę trenera pracując jako asystent w klubie Asane. Następnie przez niespełna trzy lata zdobywał doświadczenie w roli pierwszego trenera, prowadząc kluby z zaplecza norweskiej ekstraklasy: Ullensaker/Kisa i Start. Następnie trafił do szwedzkiej elity, gdzie przez pół roku pracował jako asystent w IFK Goteborgu. Za pracę w Lechu zbiera bardzo dobre recenzje, co przekuwa się na zainteresowanie innych klubów.









