Lech Poznań będzie potrzebował nowego prawego obrońcę
Poznaniacy potrzebują dokonać solidnych wzmocnień przed następnym sezonem mając w perspektywie udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. To, co zdało dobrze egzamin w poprzedniej kampanii, może być niewystarczające w perspektywie dołożenia kolejnych rozgrywek. Spekuluje się, że priorytetem władz klubu jest transfer nowego napastnika i lewego defensora. Jak się okazuje, Lech Poznań najpewniej będzie musiał również pozyskać prawego obrońcę.
Sebastian Staszewski informuje bowiem, że Rasmus Carstensen prawdopodobnie nie zostanie wykupiony z FC Koeln. 24-letni Duńczyk ostatnio stwierdził, że z chęcią zostałby w Poznaniu, ale transakcja jest skomplikowana ze względu na wysoką cenę i wynagrodzenie. Dodatkowo w umowie wypożyczenia nie została zawarta klauzula wykupu. Carstensen został zakontraktowany przez Lecha w styczniu tego roku w formule półrocznego wypożyczenia. Błyskawicznie wskoczył do wyjściowego składu, będąc dla Nielsa Frederiksena podstawowym prawym defensorem.
Staszewski zapowiada także drugie odejście, choć te będzie znacznie mniej bolesne. Mario Gonzalez, 29-letni środkowy napastnik, wraca do LAFC. On również został wypożyczony przez Kolejorza w zimowym oknie transferowym. Nie zdobył jednak zaufania Frederiksena i jedynie sześciokrotnie zameldował się na murawie, za każdym razem wchodząc z ławki. Kibice z pewnością zapamiętają go z bardzo ważnej bramki w starciu z GKS-em Katowice (2:2). Przed Lechem zatem pracowite okienko, by zapewnić trenerowi odpowiednią głębie składu.