Fala krytyki wobec Rumaka i Lecha
Kibice bardzo łatwo krytykują teraz umiejętności trenera Mariusza Rumaka. Klub skompromitował się na kilku frontach, więc wygodnie wskazywać kozła ofiarnego. Mniej ludzi zwraca jednak uwagę na szereg błędów popełnianych, chociażby przez władze klubu. Eksperci w programie Moc Futbolu spojrzeli na sytuację Lecha w szerszy sposób i nie upatrują w szkoleniowcu największej winy.
Marek Jóźwiak zaczął nawet bronić trenera, który po prostu zgodził się na ofertę Kolejorza i podjął wyzwanie, które końcowo go przerosło. – On sam siebie nie zatrudnił w Poznaniu. Byli ludzie, którzy go chcieli na tym stanowisku i oni też powinni ponieść odpowiedzialność za to, na którym miejscu Lech skończył sezon. Odpowiedzialność powinna być podzielona. Cały czas mówimy o Rumaku, a przecież on nie podpisał kontraktu z samym sobą… Ktoś dał mu władzę i dyrygowanie zespołem. Ktoś też zwolnił poprzedniego trenera, więc teraz niech poniesie tego konsekwencje. Ci ludzie powinni wyjść i też przyznać się do swojej winy. Nie bójmy się odpowiedzialności. Jesteśmy pierwsi do orderów, gdy jest dobrze, ale kiedy jest źle, nikogo nie ma — podsumował ekspert.