Lech Poznań może tyle wydać na nowego piłkarza
Lech Poznań rozpocznie sezon 2025/26 niedzielnym meczem z Legią Warszawa w finale Superpucharu Polski. Podopieczni Nielsa Frederiksena mają też przed sobą starcie ze zwycięzcą dwumeczu Breidablik (Islandia) – Egnatia (Albania) w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Napięty terminarz sprawił, że mistrzowie Polski weszli w letnie okienko z przytupem. Do tej pory zespół wzmocniło trzech piłkarzy – Mateusz Skrzypczak, Robert Gumny oraz Leo Bengtsson. Mówi się jednak, że wkrótce Kolejorz znów pójdzie na zakupy. W programie Kanału Sportowego Łukasz Trałka został zapytany o to, czy w najbliższym czasie Lech pobije swój rekord transferowy, który wynosi 1,8 miliona euro.
– Tak, jest to możliwe. Jesteśmy gotowi, by w takich warunkach ściągnąć dobrego zawodnika – odpowiedział wicedyrektor akademii Lecha Poznań.
Dotychczasowym rekordzistą jest Patrik Walemark, który został wykupiony z Feyenoordu Rotterdam w styczniu 2025. Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie tym piłkarzem, który przejdzie do historii klubu. Nie brakuje głosów, że mistrzowie Polski rozglądają się za środkowym pomocnikiem i skrzydłowym. Na liście życzeń jest też napastnik, który będzie rywalizował o pierwszy skład z Mikaelem Ishakiem. Wiadomo już, że na Bułgarską nie trafi Arkadiusz Reca. Choć reprezentant Polski przeszedł testy medyczne, w ostatniej chwili doszło do zaskakującego zwrotu akcji.
Program Kanału Sportowego można obejrzeć poniżej.