Ishak otworzył wynik w Poznaniu
W trakcie międzysezonowej przerwy w obu klubach działo się sporo. W Poznaniu nowy trener robił wszystko, aby zmazać plamę po poprzednich rozgrywkach i sprawić, że promowane w social mediach “nowe rozdanie” faktycznie było czymś przełomowym. W Zabrzu natomiast pożegnano gwiazdę poprzednich rozgrywek – z klubu odszedł Lawrence Ennali, a zadaniem Jana Urbana było kontynuowanie dobrej passy z ostatnich miesięcy.
Pierwsze fragmenty spotkania należały do gospodarzy, którzy zdecydowanie aktywniej działali w ofensywie. Widoczni byli przede wszystkim Kristoffer Velde i Mikael Ishak. Górnik natomiast ograniczał się do sporadycznych kontrataków, których finalizacją od pierwszej minuty miał się zajmować sprowadzony latem Aleksander Buksa.
Po upływie pół godziny gry doszło do kluczowego dla tego spotkania wydarzenia. Ishak w półobrotu próbował oddać strzał, ale nieco skiksował. Piłka jednak trafiła w rękę Soichiro Kozukiego i po analizie VAR arbiter Damian Sylwestrzak wskazał na rzut karny. Po chwili pewnym uderzeniem na gola zamienił go sam Ishak, otwierając tym samym swój dorobek bramkowy w tym sezonie.
Hotić ustala wynik w końcówce
Pierwsza połowa w wykonaniu Górnika była całkowicie bezbarwna, dlatego Jan Urban zareagował już w przerwie, dokonując aż trzech zmian – na murawie pojawili się Nikodem Zielonka, Filipe Nascimento i Luka Zahovic. Pierwszy z nich już trzy minuty po wznowieniu gry zagroził bramce Lecha, ale dobrze po jego uderzeniu z obroną poradził sobie Filip Mrozek.
Z upływem minut sytuacja na murawie stadionu Lecha nie ulegała zmianie, choć “Kolejorz” wyraźnie spuścił z tonu w porównaniu z pierwszą połową. Swoją okazję miał między innymi Lukas Podolski, ale jego strzał był zbyt lekki, aby Górnik mógł liczyć na wyrównanie. Choć goście prezentowali nieco lepszy styl niż w pierwszej części, brakowało im konkretów.
W końcowych minutach meczu “Kolejorz” skutecznie kontrolował przebieg gry, ale z drugiej strony trzeba wskazać, że Górnik nie miał tego dnia narzędzi, dzięki którym mógłby zmienić wynik. W czwartej minucie doliczonego czasu gry gospodarze dopełnili dzieła. Dino Hotić dość łatwo poradził sobie na skrzydle z Kamilem Lukoszkiem, wbiegł w pole karne i silnym strzałem pod poprzeczkę ustatlił rezultat meczu na 2:0.
Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:0
Gole: Ishak 32′ [karny], Hotić 90+4′
Żółte kartki: Gholizadeh – Janicki, Sanchez
Wyjściowy skład Lecha: Mrozek – Andersson, Milic, Douglas, Pereira – Velde, Karlstrom, Kozubal, Ba Loua, Sousa – Ishak
Wyjściowy skład Górnika: Szromnik – Lukoszek, Josema, Janicki, Sanchez – Rasak, Hellebrand, Kozuki, Podolski, Olkowski – Buksa