Lech chce sfinalizować transfer Tomasza Pieńki
Lech Poznań wszedł w letnie okienko transferowe z przytupem. Mistrzów Polski wzmocnił Mateusz Skrzypczak i Robert Gumny. W zeszłym tygodniu do ekipy prowadzonej przez Nielsa Frederiksena dołączył zaś nowy skrzydłowy – Leo Bengtsson.
Mecz o Superpuchar Polski z Legią Warszawa pokazał jednak, że ofensywa Kolejorza potrzebuje kolejnych wzmocnień. W niedzielę lechici musieli radzić sobie bez Patrika Walemarka i Aliego Gholizadeha. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla podopiecznych Edwarda Iordanescu.
Jak donosi portal sportowy-poznan.pl, po końcowym gwizdku dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa spotkał się z Rafałem Ulatowskim, który latem został zatrudniony przez Zagłębie Lubin. Tematem rozmów był transfer Tomasza Pieńki, który jest łączony z Kolejorzem już od kilku tygodni. Ulatowski i Rząsa mieli też rozmawiać o Filipie Szymczaku, który strzelił jedynego gola dla mistrzów Polski.
Jeśli chodzi o Pieńkę, Lech musi się spieszyć. Nie od dziś wiadomo, że piłkarzem interesuje się także Raków Częstochowa. Portal sportowy-poznan.pl przekonuje, że w razie transferu do ekipy Marka Papszuna do “Miedziowych” ma trafić Leonardo Rocha.
Wszystko wskazuje więc na to, że wkrótce wyjaśni się przyszłość młodzieżowego reprezentanta Polski. W barwach lubinian 21-latek zaliczył 111 występów, w których strzelił 12 goli i zaliczył pięć asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na dwa miliony euro.