Lech obserwuje cypryjskiego skrzydłowego
Lech Poznań przegrał pierwszy mecz z Crveną Zvezdą Belgrad w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Wiele wskazuje na to, że na słynnej “Marakanie” serbski gigant przypieczętuje awans do następnej rundy. Jeśli tak się stanie, piłkarze Nielsa Frederiksena zmierzą się z belgijskim Genk w fazie play-off Ligi Europy. Mistrzów Polski może pocieszać to, że mają już zagwarantowany awans do fazy ligowej europejskich pucharów.
Władze klubu zdają sobie sprawę z tego, z czym wiąże się gra na trzech frontach. Dlatego też Lech nie składa broni, jeśli chodzi o kolejne transfery. Najnowsze informacje przekazał George Tsarouchas. Dziennikarz greckiego portalu athlosnews.gr twierdzi, że na liście życzeń Kolejorza znalazł się Loizos Loizou. Informację mieli potwierdzić agenci piłkarza. Mówi się, że skrzydłowy grający w Omonii Nikozja szuka nowego wyzwania.
Wszystko wskazuje na to, że Lech będzie walczył o podpis piłkarza ze szwedzkim Djurgardens. Oba kluby muszą jednak spełnić oczekiwania finansowe Cypryjczyków. Klub ze stolicy kraju chce dostać ok. milion euro za 22-latka, który ma na swoim koncie 40 występów w reprezentacji Cypru.
W minionym sezonie Loizou był jedną z gwiazd Omonii. Strzelił osiem goli i zaliczył pięć asyst w 39 występach. Co ciekawe, Cypryjczyk ma za sobą krótki epizod w holenderskim Heerenveen. Zanotował nawet kilka występów na poziomie Eredivisie. Portal Transfermarkt wycenia go na 1,2 miliona euro. Jego kontrakt wygasa w maju 2026.