HomePiłka nożnaWejście smoka byłej gwiazdy Górnika. Zareagował Podolski

Wejście smoka byłej gwiazdy Górnika. Zareagował Podolski

Źródło: MLS

Aktualizacja:

Lawrence Ennali w 72. minucie niedzielnego meczu Houston Dynamo z Los Angeles strzelił gola łatwo mijając bramkarza w sytuacji “sam na sam”. Były gracz Górnika Zabrze na murawie zameldował się zaledwie dwie minuty wcześniej.

Lawrence Ennali

Sipa US / Alamy

Ennali zaczyna strzelanie w MLS

Lawrence Ennali dołączył do Górnika Zabrze latem 2023 roku w ramach transferu z Hannoveru. Przebojowy skrzydłowy błyskawicznie skradł serca kibiców swoim zaangażowaniem i świetną grą. Został on dostrzeżony przez zagraniczne kluby i ostatecznie wylądował w MLS.

Houston Dynamo FC zapłaciło Górnikowi Zabrze za 22-latka około 2,75 miliona euro. Ennali podpisał umowę do końca 2026 roku z opcją przedłużenia na kolejny rok. Niemiecki zawodnik w ostatnim meczu zanotował prawdziwe “wejście smoka” – już dwie minuty po zameldowaniu się na murawie zdołał zdobyć bramkę.

Lawrence Ennali w umiejętny sposób wyszedł do prostopadłego podania, by następnie popisać się swoją szybkością. Odjechał obrońcom i następnie w łatwy sposób ominął golkipera rywali, by wpakować piłkę do pustej bramki. To jego pierwszy gol w barwach nowej drużyny.

Na trafienie byłego kolegi z zespołu zareagował Lukas Podolski. 39-latek w odpowiedzi do zamieszczonego przez ligę filmiku z gola zamieścił gratulacje.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Nie tylko Modrić! Milan wzmacnia się reprezentantem Włoch!
Kulesza ogłasza przełomowy projekt dla reprezentacji Polski
Piotr Włodarczyk: Djibril Cisse potrafił wejść pod prysznic w garniturze [ANKIETA KS]
Diogo Jota nie żyje. Oto nagranie z miejsca wypadku [WIDEO]
Lech Poznań ma problem. Piłkarz wciąż leczy uraz
Fatalne informacje. Młody piłkarz Legii w ciężkim stanie po wypadku, jego siostra nie żyje
GKS Katowice poluje na polskiego napastnika! Grał w Ekstraklasie!
Ronaldo i Santos przybici śmiercią Joty. “To nie ma sensu”
Paweł Wojtala odważnie o wyborach w PZPN: Nie żałuję
Klub z miasta, którego nie ma. Gdzie trafił Marcin Bułka?