Kuriozalna sytuacja w Sandecji Nowy Sącz
Trzecioligowa Sandecja Nowy Sącz zajmuje fotel lidera w grupie IV. Spadkowicz z II ligi zakończył rundę jesienną w dobry sposób i jest na najlepszej drodze do powrotu na trzeci poziom rozgrywkowy.
Z tej okazji klub zorganizował spotkanie piłkarzy i działaczy w Hotelu Beskid. Świętowanie przebiegało ponoć w sportowej atmosferze. W pewnym momencie duch rywalizacji aż nadto udzielił się członkom drużyny.
Opłakane skutki zabawy
Trener Łukasz Mierzejewski zaproponował piłkarzom zawody w siłowaniu się na rękę. Zawodnicy nie byli w stanie pokonać swojego szkoleniowca. W końcu w szranki z nim stanął Kamil Słaby, który miał przypłacić tę decyzję poważną kontuzją.
Portal dts24.pl podaje, że Mierzejewski złamał Słabemu rękę w dwóch miejscach! Zabawa skończyła się ponoć na SOR. Sam zawodnik nie komentuje tej sytuacji. Zapytany przez lokalnych dziennikarzy o to zdarzenie, odpowiedział, że “jest w szoku, bo z nim jest wszystko w porządku”. Portal zaznacza jednak, że “kilka niezależnych źródeł mniej lub bardziej barwnie opisywało wtorkowy wieczór drużyny w Hotelu Beskid”.