Betclic 1. Liga: fatalny błąd Miedzi Legnica
Na koniec drugiej kolejki Betclic 1. Ligi Odra Opole zmierzyła się z Miedzią Legnica na własnym terenie. Obie ekipy chciały zmazać plamę po porażkach w pierwszej serii gier. Trzeba przyznać, że w mecz lepiej weszli gospodarze. W 13. minucie podopieczni Jarosława Skrobacza objęli prowadzenie po golu Filipa Kendzi. Goście odpowiedzieli w 30. minucie. Rzut karny na gola zamienił Daniel Stanclik.
Gdy już wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem 1:1, stało się coś nieoczekiwanego. Bramkarz Jakub Wrąbel opuścił swoje pole karne, by podać do Kamila Drygasa. Problem w tym, że doświadczony pomocnik dał się wyprzedzić Lucasowi Ramosowi, który miał przed sobą pustą bramkę. Brazylijski napastnik z łatwością umieścił piłkę w siatce. Dla 30-latka jest to debiutancki gol w barwach ekipy z Opola. Ramos trafił do Odry w letnim okienku transferowym. Klub Betclic 1. Ligi skorzystał z problemów Kotwicy Kołobrzeg, która przestała istnieć po spadku do Betclic 2. Ligi.
Wrąbel i Drygas mogą pocieszać się tym, że w 2. kolejce Betclic 1. Ligi podobny błąd przytrafił się 18-letniemu Kacprowi Napierajowi ze Znicza Pruszków. Młody golkiper dał prezent piłkarzom Stali Mielec. Była to jedna z pięciu bramek, które stracili podopieczni Marcina Matysiaka.
W ostatnich minutach poniedziałkowego spotkania legniczanie próbowali doprowadzić do wyrównania. O pechu może mówić Daniel Stanclik, którego gol został anulowany po interwencji systemu VAR. Jakby tego było mało, w 83. minucie wyrzucony z boiska został Kendzia, a więc strzelec pierwszego gola dla Odry. Mimo tego zespół z Opola nie wypuścił zwycięstwa z rąk.