Club Brugge rozbił Rangers na Ibrox
Club Brugge zaczął walkę o fazę ligową Ligi Mistrzów od wygranego dwumeczu z RB Salzburg. W ostatniej rundzie eliminacyjnej na Belgów czekało szkockie Rangers. Wydawało się, że atmosfera słynnego Ibrox Stadium będzie sprzyjać gospodarzom.
Tymczasem belgijski gigant objął prowadzenie już w 3. minucie meczu. Do siatki trafił Romeo Vermant, który popisał się bardzo ładnym lobem. Belg wykorzystał fatalny błąd stoperów Rangers. Nasser Djiga i John Souttar nie wiedzieli, który z nich ma przejąć piłkę. Vermant nie miał żadnych problemów z przejęciem bezpańskiej futbolówki.
Podopieczni Russella Martina nie zdołali podnieść się po tym ciosie. Jakby tego było mało, po 20 minutach przegrywali 0:3. Na listę strzelców wpisał się Jorne Spileers oraz Brandon Mechele. Szkocki gigant odpowiedział na początku drugiej połowy. W 50. minucie gola na 3:1 strzelił Danilo Pereira. Choć gospodarze mieli swoje sytuacje, już nie odrobili strat.
Można więc powiedzieć, że Club Brugge może być pewny swoich szans w meczu rewanżowym, który odbędzie się 27 sierpnia (środa). Warto dodać, że w kadrze meczowej Belgów na spotkanie z Rangersami zabrakło Michała Skórasia. Reprezentant Polski stracił pierwsze mecze sezonu 2025/26 ze względu na kontuzję.