Cezary Kulesza podsumował starcie z Holandią
Cezary Kulesza na swoim oficjalnym profilu na platformie X skomentował piątkowy mecz reprezetacji Polski z Holandią. Biało-Czerwoni zremisowali z uznanym rywalem 1:1. Pod koniec pierwszej połowy spotkania prowadzenie ekipie Jana Urbana dał Jakub Kamiński, a kapitan kadry asystował przy jego trafieniu. Tuż po zmianie stron jednak Holendrzy wyrównali za sprawą trafienia Memphisa Depaya.
– Kolejny krok wykonany, tym razem na Narodowym. Graliśmy z Holandią jak równy z równym. Brawo drużyna – napisał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Prezes PZPN milczy o kibicach
Kulesza nie odniósł się jednak słowem do różnych animozji kibicowskich, które miały miejsce w piątkowy wieczór. Już po rozpoczęciu spotkania sporo kibiców miało też problem z wejściem na stadion. Skarżyli się na problemy z biletami. Pod areną zmagań był również reporter „Kanału Sportowego” Dominik Piechota, który rozmawiał z sympatykami reprezentacji Polski. Jeden z nich poskarżył się na fatalną organizację wejścia na obiekt przez PZPN. – To, co się tutaj dzieje to jest patologia. Nie można wejść na stadion. Zapłaciliśmy 300 złotych za bilety plus 110 złotych za zmianę danych biletu. Patologia – powiedział. – Dostaliśmy inne dane na bilecie, nie możemy wejść na stadion i tak tysiące innych ludzi – kontynuował. Wszystko działo się pod bramą numer 3.
Inną kontrowersyjną sytuacją była odmowa wniesienia patriotycznej oprawy przez Stowarzyszenie „To My Polacy”. Jego prezes, Mateusz Pilecki, ubolewał nad decyzją policji i jej timingiem. Ponadto, kibice już w trakcie spotkania rzucili też na boisko race, a potem opuścili częściowo trybuny.
– Generalnie z jakiegoś nieznanego nam powodu zostaliśmy wręcz zdeptani. Była przygotowana piękna patriotyczna oprawa, wszystko było dopięte na ostatni guzik. Dziś po południu dowiedzieliśmy się, że nie będzie gniazda, że nie będzie możliwości wniesienia oprawy i że to decyzja służb mundurowych. Dla nas to niezrozumiała decyzja. To miało być patriotyczne święto, pojednanie wszystkich ludzi i kibiców z całej Polski. Stanięcie brat obok brata i siostra obok siostry – powiedział przed kamerami „Kanału Sportowego”.
Czytaj też: Kibice czują się upokorzeni! „Zaglądano nam między pośladki i grzebano w majtkach”
Więcej o echach meczu Polska – Holandia w sobotnim programie na antenie „Kanału Sportowego”! Start o 10:00!
