Cezary Kulesza wybiera selekcjonera
Cezary Kulesza musi wybrać czwartego selekcjonera podczas jego pierwszej kadencji w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Najpierw zatrudniał Czesława Michniewicza, potem stery kadry powierzył Fernando Santosowi, a następnie zaufał Michałowi Probierzowi. Teraz szuka następcy tego ostatniego.
Wydaje się, że najpoważniejszym kandydatem do przejęcia drużyny narodowej jest Maciej Skorża. Kulesza na pewno odbył już kilka rozmów z obecnym szkoleniowcem japońskiej Urawy Red Diamonds. Ostatnie wieści nie są jednak optymistyczne. Mateusz Borek dowiedział się, że “nie będzie łatwo przekonać Macieja Skorżę”. Dodał, że “na teraz nie wygląda mi to tak, jakby miało się udać i federacja była w stanie go pozyskać”.
“Zdał sobie sprawę z powagi sytuacji”
W niedzielnej “Loży Piłkarskiej” na antenie “Kanału Sportowego” poruszono temat wyboru nowego selekcjonera. Padło pytanie, czy Cezary Kulesza specjalnie myli tropy związane z poszukiwaniami następcy Michała Probierza.
– Złapałem telefonicznie Cezarego Kuleszę, gdy wracał ze Słowacji. Powiedział mi, że chce selekcjonera, który “nie będzie się uczył nazwisk”. Stwierdził również, że nie chce kogoś, kto musiałby rozwiązywać kontrakt i rozmawiać ze swoim klubem. Później mówimy o rozmowach z Maciejem Skorżą. Nie do końca mi się to klei – przyznał Łukasz Olkowicz.
– Cezary Kulesza zdał sobie sprawę z powagi sytuacji. Kiedyś prezes bawił się z dziennikarzami w kotka i myszkę. Lubił to robić. Kiedyś w Turcji, gdy też wybierano selekcjonera, rozmawiałem z nim i widać, że bawiło go to, jak dziennikarze trafiają jak kulą w płot. Nie wydaje mi się jednak, żeby robił to teraz na taką skalę – dodał dziennikarz “Przeglądu Sportowego Onet”.
Cały program do obejrzenia poniżej.
