Kulesza się nie poddaje w sprawie ośrodka
Kwestia budowy ośrodka treningowego dla drużyn narodowych jest poruszana już od dłuższego czasu. Cezary Kulesza przy wielu okazjach podkreśla jak istotne jest wybudowanie odpowiedniej bazy. — Tak. Nadal jesteśmy tym tematem zainteresowani, bo wiemy, jak on jest potrzebny. Większość federacji w Europie posiada taki obiekt – rozpoczął prezes PZPN-u w rozmowie z “Weszło”. — Proszę sobie sprawdzić nawet Liechtenstein – ma siedzibę, cztery czy pięć boisk – kontynuował.
Budowa ośrodka treningowego został sparaliżowana po styczniowej decyzji Ministerstwa Sportu i Turystyki o unieważnieniu współfinansowania projekt. Sławomir Nitras wyznał wtedy, że wnioski złożone przez PZPN były niekompletne. Cezary Kulesza wierzy, że finalnie uda się dojść do porozumienia z nowym rządem. Prezes związku wyjawił, że analizowane są tereny wokół Warszawy.
— Staramy się zlokalizować i określić bazę treningową, żeby zespoły miały komfort i przyjeżdżały do siebie, żeby nie były bezdomne. To jest coś, co chcę po sobie zostawić. Oglądamy tereny wokół Warszawy – Nadarzyn, Karczew, dużo takich gmin się zgłasza, analizujemy to. Jestem też po rozmowach z szefem UEFA Alexandrem Ceferinem – będzie w tym temacie wsparcie finansowe z ich strony – zapewnił Kulesza.