Motor może pożegnać Krzysztofa Kubicę
Krzysztof Kubica trafił do Motoru Lublin latem tego roku, do zespół beniaminka Ekstraklasy dołączając na zasadzie wypożyczenia z włoskiego Benevento. Trudno jednak powiedzieć, że był to udany ruch, bowiem pomocnik rozegrał zaledwie 180 minut i to w zdecydowanej większości na samym początku rozgrywek.
Nic więc dziwnego, że Motor rozważa radykalne kroki, ze skróceniem wypożyczenia włącznie. Dyrektor sportowy beniaminka, Paweł Golański, przyznał w rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim”, że taka opcja wchodzi w grę, jednak muszą się na nią zgodzić wszystkie zainteresowane strony.
– Skrócenie wypożyczenia wchodzi w grę, jednak muszą się na to zgodzić trzy strony. „Kubi” też przeżywa to wszystko na swój sposób, że nie grał. To przecież nadal zawodnik z potencjałem. Może właśnie ten nowy impuls, zmiana barw spowoduje, że w nowym klubie zrobi krok do przodu – ocenił Golański.
– To jest coś naturalnego w piłce, że zawodnik przeżywa kryzys, nie czuje się dobrze, a wiadomo, że wszystko ma wpływ na formę. Zmiana powoduje za to, że wszystko może się odwrócić o 180 stopni – dodał
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +