Jarosław Królewski domaga się reakcji od Jagiellonii
Po długich rozmowach udało się ustalić termin meczu o Superpuchar Polski. Jagiellonia Białystok (mistrz Polski) zmierzy się z Wisłą Kraków (zdobywca Pucharu Polski) 2 kwietnia. Spotkanie ma się odbyć na stadionie Dumy Podlasia. Do wyjaśnienia została jeszcze kwestia związana z kibicami. Od wielu miesięcy trwa protest przeciwko sympatykom “Białej Gwiazdy”. Kluby nie chcą wpuszczać fanów ekipy z Krakowa na swoje stadiony.
Jarosław Królewski już zapowiedział, że jeśli Jagiellonia nie przyjmie kibiców, o prestiżowe trofeum zagrają rezerwy Wisły. W grę wchodzi też walkower. Okazuje się, że do tej pory ekipa z Podlasia nie wysłała pierwszoligowcowi biletów na to starcie. Właściciel Białej Gwiazdy postanowił przypomnieć prezesowi Jagiellonii Białystok o tej sprawie.
– Rozumiemy, że zgodnie z regulaminem rozgrywek do 7 dni przed meczem macie czas, aby udostępnić nam bilety dla kibiców, o które poprosiliśmy. Natomiast dla nas kwestia organizacji tego wyjazdu jest kluczowa i potrzebujemy decyzji kierunkowej – musimy zmienić plany co do zgrupowań, hoteli i innych – to dla nas koszt nawet kilkuset tysięcy złotych, a także obciążenie sportowe – napisał Królewski na portalu X.
– Bez kibiców pierwsza drużyna nie przyjedzie do Białegostoku, nic się w tej deklaracji nie zmienia. Prosimy i wzywamy do stanowiska w tej sprawie – to publicznie ważna sprawa nie tylko dla nas. Rozumiemy, że jesteście na fali, oby jak najdłużej te sukcesy się Was trzymały / czy możecie nas traktować z należytym szacunkiem i odpowiedzieć w końcu na nasze prośby i zapytania – dodał.