Jarosław Królewski zdradził, że nie dojdzie do hitowego transferu Wisły
Jarosław Królewski może być bardzo zadowolony z pierwszej połowy sezonu 2025/26. Po 19 kolejkach Betclic 1. Ligi Wisła Kraków ma przewagę dziewięciu punktów nad resztą stawki. Wszystko wskazuje na to, że „Biała Gwiazda” znajduje się na autostradzie do PKO BP Ekstraklasy.

Przed rozpoczęciem zimowego okna transferowego pojawiły się głosy, że Wisła Kraków interesuje się Łukaszem Zjawińskim z Polonii Warszawa. Królewski potwierdził, że snajper znajduje się na liście życzeń Wisły. Jednocześnie zdradził jednak, że obecnie hitowy transfer nie wchodzi w grę.
– My teraz preferujemy konkretne, szybkie decyzje, gdzie Wisła Kraków jest na pierwszym miejscu i nie musi się licytować, nie chodzi tylko o pieniądze. Mamy też w swoim składzie bestię, która – gdy jest zdrowa – jest dziś naszym kapitanem i jej status jest niepodważalny. Łukasz Z. to świetny piłkarz, człowiek i jeden z priorytetów na naszej liście, ale w tej rundzie na pewno nie trafi do Wisły Kraków. Czy kiedyś? Przyszłość jest zawsze nieznana. Także Wisła Kraków jednak nie złoży Polonii oferty, w której LZ ma status już mini-legendy. Algorytmy i mózgi pracują dalej – napisał właściciel klubu na portalu X.
W rundzie jesiennej Betclic 1. Ligi Łukasz Zjawiński trafił do siatki 10 razy. Lepszym wynikiem od niego może pochwalić się jedynie Rafał Adamski z Pogoni Grodzisk Mazowiecki (11 bramek) oraz Angel Rodado z Wisły Kraków (17 bramek).










