Jarosław Królewski opowiedział o celach Wisły
Jarosław Królewski może być bardzo zadowolony z pierwszej połowy sezonu 2025/26. Wisła Kraków zakończyła rundę jesienną Betclic 1. Ligi na pierwszym miejscu w tabeli. Co więcej, „Biała Gwiazda” ma przewagę dziewięciu punktów nad resztą stawki. Wszystko wskazuje na to, że ekipa z Krakowa jest bardzo blisko powrotu do PKO BP Ekstraklasy. Mimo tego Królewski twierdzi, że Wisła wciąż chce się wzmocnić.

– Przede wszystkim my wierzymy w ten zespół. Mamy ogromny szacunek do tego, co zawodnicy zrobili, tak samo jak sztab trenerski. Jeśli będą wzmocnienia, to bardzo jakościowe i będzie ich niewiele. Analizujemy te tematy cały czas. Cały czas coś jest grane i zobaczymy, bo to zawsze jest taki lejek różnych potencjalnych rzeczy, które się mogą zadziać, a na koniec ten lejek się zwęża i zostają tylko tematy, które są najważniejsze. Pracujemy nad pewnymi wzmocnieniami jakościowymi, ale nie zapeszajmy. Może jedno, dwa nazwiska dołączą do Wisły Kraków, pewnie będą jeszcze jakieś wypożyczenia, być może będą jakieś odejścia. Zobaczymy – stwierdził w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Właściciel klubu został też zapytany o to, czy transfer kolejnego napastnika jest celem numer jeden na zimowe okienko.
– Zobaczymy, zobaczymy. Być może jakiś taki bardziej napastnik łamane przez skrzydłowy… tutaj jest dużo takich rozmów w tym w tym temacie – ujawnił.










