Królewski uchylił rąbka tajemnicy
W pierwszym meczu rundy wiosennej Betclic 1. Ligi Wisła Kraków przegrała 0:1 ze Zniczem Pruszków. Po 20. meczach Biała Gwiazda zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni Mariusza Jopa tracą aż 11 punktów do miejsc dających bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy.
Jarosławowi Królewskiemu wciąż nie udało się zrealizować upragnionego celu. W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się, że współzałożyciel firmy Synerise może sprzedać krakowski klub. W rozmowie z “Faktem” prezes Białej Gwiazdy potwierdził, że mecz ze Zniczem oglądał potencjalny inwestor. Jak się okazuje, nie chodzi o Wojciecha Kwietnia. Królewski przekazał, że właściciel Wieczystej Kraków wciąż jest zainteresowany przejęciem klubu.
– Rozmowy są “zapauzowane”, bo Wojtek jest w Turcji, a ja dopiero teraz wróciłem. Będę dawał znać, jeśli coś się zmieni. Wojtek ma bardzo dobre przemyślenia na temat piłki nożnej i tego, co można zrobić w Krakowie. Myślę, że od strony administracyjno-organizacyjnej nie ma rozbieżności między nami. Jeśli rozmowy zakończą się pozytywnie, to będzie to pozytywne zaskoczenie. Jeśli nie, będziemy szukać innych rozwiązań, żeby Wisła mogła się wydostać z pierwszej ligi – stwierdził.
Właściciel ekipy z ul. Reymonta ujawnił, że w sprawie Wisły wszystko zależy od tego, co stanie się w najbliższych miesiącach.
– Myślę, że w tej rundzie się to wyjaśni. To ważne w kontekście Wojtka, jakie decyzje podejmie po awansie lub nie Wieczystej do pierwszej ligi. Awans do pierwszej ligi będzie oznaczał dodatkowe zobowiązania, więc to będzie na pewno też dla niego czas decyzji, co dalej – podsumował.