Cezary Kulesza skrytykowany przez Marka Koźmińskiego
Cezary Kulesza utrzymał się na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. 30 czerwca były prezes Jagiellonii Białystok otrzymał 98 głosów od delegatów. Zwycięstwo Kuleszy było formalnością, ponieważ był on jedynym kandydatem.
Sternik PZPN nie może jednak być zadowolony z wyników zjazdu sprawozdawczo-wyborczego. Wszystko przez to, że posadę straciło trzech wiceprezesów – Maciej Mateńko, Henryk Kula i Mieczysław Golba. Mowa więc o najbliższych współpracownikach Kuleszy. Ich miejsce zajął Sławomir Kopczewski, Adam Kaźmierczak oraz Dariusz Mioduski.
Do zmian w zarządzie PZPN odniósł się Marek Koźmiński. Były wiceprezes zastanawia się, czy nowi współpracownicy Kuleszy będą potrafili dojść do porozumienia w kluczowych kwestiach.
– Nie można tej kadencji ocenić dobrze. Tyle złych rzeczy się zadziało, tyle czasu zostało zmarnowane… ta ocena musi być krytyczna. Pamiętajmy, że został wybrany na następną kadencję. Wydaje mi się, że w tym momencie to dużo ważniejsze. Nie patrzmy do tyłu, patrzmy do przodu. Jaka ta kadencja może być? Do zarządu trafiło kilka osób, które nie są po myśli Cezarego Kuleszy. Możemy mieć nadzieję, że będzie inaczej, ale wszystko się okaże – powiedział gość “Loży Piłkarskiej”.
– Mamy pewien przewrót, kluby mają większość w zarządzie, mogą zrobić wszystko, co chcą. Zobaczymy, w jakim kierunku to pójdzie. Na pewno będzie wiele odrębnych zdań i interesów. Boję się, że w pewnym momencie dojdzie do handlu – ja dam ci to, ty mi daj tamto. Mam nadzieję, że Dariusz Mioduski będzie chciał pokazać, że będzie inaczej. To on jest dzisiaj twarzą szerokiej grupy opozycyjnej. Na dzień dzisiejszy ludzie będą od niego oczekiwali – dodał.
Program Kanału Sportowego pt. “Loża Piłkarska” można obejrzeć poniżej.