– Ja bym wolał żeby Michał Probierz nie robił zasłony dymnej. Bo Michał Probierz zrobił zasłonę dymną przed meczem z Czechami w meczu z Mołdawią wystawiając Patryka Dziczka na środku pomocy i wiemy doskonale, że nie mogliśmy tego meczu na Stadionie Narodowym wygrać – przypomniał Kowalczyk.
– Jest 5 dni między jednym a drugim meczem. Niech mi nie kombinuje – dodał Kowal, sugerując że piłkarze reprezentacji mają wystarczająco dużo czasu na odpoczynek po meczu z Estonią i odpowiednie przygotowanie się do wyjazdowej rywalizacji ze zwycięzcą meczu Walia – Finlandia.
Całość programu o powołaniach do kadry na baraże Euro 2024 do zobaczenia na YouTube