HomePiłka nożnaNiebywałe osiągnięcie piłkarza Barcelony. W tym roku nie ma sobie równych

Niebywałe osiągnięcie piłkarza Barcelony. W tym roku nie ma sobie równych

Źródło: X/Mundo Deportivo

Aktualizacja:

Jules Kounde najprawdopodobniej znajdzie się w pierwszym składzie Barcelony na mecz z Atletico Madryt. Jak podaje “Mundo Deportivo”, w roku 2024 nikt nie grał częściej niż Francuz.

FC Barcelona

Maciej Rogowski / Alamy

Kounde najlepszy na świecie w roku 2024

Po 18 meczach ligi hiszpańskiej FC Barcelona zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Za największe gwiazdy ekipy prowadzonej przez Hansiego Flicka uważa się Raphinhę, Lamine Yamala i Roberta Lewandowskiego.

Kluczowym piłkarzem Dumy Katalonii jest też Jules Kounde. Francuz ma pewne miejsce w wyjściowym składzie wicemistrza Hiszpanii. Na 26-latka postawił zarówno Xavi, jak i Hansi Flick.

Pokazują to też statystyki przedstawione przez hiszpański dziennik “Mundo Deportivo”. Okazuje się, że w sobotę boczny obrońca może zaliczyć swój 70. występ w roku 2024. Przez ostatnie 12 miesięcy reprezentant Francji spędził na boisku łącznie 5872 minut. Takim wynikiem nie może pochwalić się żaden inny piłkarz. Na podium tej klasyfikacji jest jeszcze Jhon Arias z Fluminense (5599 minut w 67 meczach) i Fede Valverde z Realu Madryt (5573 minut w 66 meczach).

Choć w sezonie 2024/25 piłkarze Barcelony zmagają się z problemami zdrowotnymi, urazy zwykle nie dokuczają Kounde. Były piłkarz Sevilli cieszy się zdrowiem od października zeszłego roku. Za kadencji Hansiego Flicka Francuz zaliczył sześć asyst w 24 meczach. Między innymi dzięki niemu Barcelona jest liderem La Liga, a także jedną z czołowych drużyn fazy ligowej Ligi Mistrzów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Z FC Porto do Ekstraklasy! Media: Radomiak finalizuje transfer “wonderkida”
Damian Szymański zadebiutuje w Legii? Iordanescu przemówił!
Nowe wieści ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Arsenal ma plan!
Szkockie media rozpisują się o kibicach Legii i ostrzegają. “Znani z bitw i pirotechniki”
Southgate: Ja trenerem Polski? A więc to było tak…
Prezes rozwiewa wątpliwości. Ten piłkarz nie trafi do Jagiellonii
Władze Legii mają dość! Rewolucja w kadrze może nadejść już teraz
Lech Poznań “ginie od własnej broni”. Frederiksen musi działać
“Cudowne uzdrowienie” byłego piłkarza Lecha. Borek ironizuje
Tak Mateusz Borek zestawiłby obronę Lecha na Genk! “Nie wyobrażam sobie”