Kotwica straszy dziennikarza
Kotwica Kołobrzeg zmaga się z ogromnymi problemami organizacyjnymi i finansowymi. Norbert Skórzewski na bieżąco informuje o kolejnych zaległościach wobec piłkarzy, czy nieodpowiedzialnym zachowaniu zarządu klubu. To z kolei nie podoba się dyrektorom Kotwicy, czego perfekcyjny przykładem jest wezwanie dziennikarze do zapłaty zadośćuczynienia.
— Kotwica Kołobrzeg chce mnie pozwać na sto tysięcy złotych. W wezwaniu czytamy następujące żądania: usunięcia wpisów uderzających w dobro klubu, zaniechanie działań, przeprosiny Adama Dzika, zapłata 100 000 złotych – napisał Nobert Skórzewski na platformie “X”.
— Moje stanowisko jest takie, że chcieć to sobie można wiele rzeczy. Próba zastraszania lokalnych dziennikarzy to żenująca zagrywka, która w tym przypadku nie przejdzie – kontynuował dziennikarz.
Kotwica zmaga się nie tylko z problemami finansowymi, organizacyjnymi, czy wizerunkowymi, ale także ze sportowymi. W ostatnich pięciu meczach odnieśli oni bowiem same porażki. Odpadli z Pucharu Polski po przegranym 0:1 starciu z Puszczą Niepołomice i spadli na 13. lokatę w tabeli Betclic 1. Ligi. Od strefy spadkowej dzielą ich już tylko dwa punkty.