Strajk graczy Kotwicy Kołobrzeg przed pierwszym meczem I ligi
Za Kotwicą Kołobrzeg najlepszy sezon w historii klubu. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza zajęli drugie miejsce w II lidze, awansując tym samym na zaplecze Ekstraklasy. W klubie daleko jednak do optymizmu. Zespół zmaga się z problemami finansowymi, a prezes klubu Adam Dzik zalega z wypłatami dla piłkarzy. Jakby tego było mało, w klubie brakuje pracowników. Gracze z Kołobrzegu planowali strajk przed meczem towarzyskim z Pogonią Szczecin, lecz po interwencji kapitana Łukasza Kosakiewicza mecz został rozegrany.
Piłkarze Kotwy poszli o krok dalej. Nie przyszli na trening, który miał odbyć się w piątek rano. Co więcej, postawili ultimatum swojemu prezesowi. Adam Dzik ma dać zawodnikom Kotwicy należne im pieniądze do 13:30. W przeciwnym razie piłkarze beniaminka I ligi nie przyjdą na popołudniową sesję treningową.
Sytuacja jest więc bardzo trudna. Gracze z województwa zachodniopomorskiego nie zamierzają dłużej czekać na uregulowanie zaległości. Do pierwszego meczu Kotwicy Kołobrzeg na poziomie I ligi pozostało 48 godzin. 21 lipca (niedziela) o godzinie 12:00 drużyna Ryszarda Tarasiewicza ma zagrać z Wisłą Płock. W takich okolicznościach o skupienie na nadchodzącym starciu może być niezwykle ciężko.