Kosta Runjaić nie obejmie reprezentacji Polski
Proces poszukiwania nowego selekcjonera przez Cezarego Kuleszę trwa w najlepsze. Z każdym kolejnym dniem otrzymujemy wskazówki odnośnie tego, kto zostanie następcą Michała Probierza. W ostatnim czasie najmocniej grzany był temat Macieja Skorży, który – jak sami otwarcie przyznawali w PZPN-ie – był priorytetem władz związku. Wszystko wskazuje jednak na to, że 53-letni szkoleniowiec pozostanie trenerem Urawy Reds. Mateusz Ligęza pracujący w Radiu ZET poinformował bowiem, że ze względu na sprawy prywatne Skorża chce zostać w Japonii.
Skoro opcja numer jeden nie wypaliła, to Kulesza musi zdecydować się na alternatywy. Niewykluczone zatem, że przybliżyliśmy się do objęcia kadry przez zagranicznego trenera. W tym kontekście najwięcej mówiono o Nenadzie Bjelicy, ale także poruszano temat Kosty Runjaicia. 54-latek doskonale orientuje się w polskim futbolu, bo przed objęciem Udinese pracował przecież przez wiele lat w Pogoni Szczecin i Legii Warszawa. Jak się jednak okazuje, Runjaić również nie obejmie reprezentacji Polski. Ważnym czynnikiem był fakt, że przez siedem lat pracy w Ekstraklasie, nie nauczył się języka polskiego. Cezary Kulesza wielokrotnie sugerował, że to istotny dla niego aspekt.
Kosta Runjaić od lipca zeszłego roku prowadzi Udinese występujące we włoskiej ekstraklasie. Swój pierwszy sezon w nowym klubie zakończył zajmując dwunaste miejsce w tabeli, spokojnie się utrzymując w elicie. Jako szkoleniowiec Legii Warszawa zdobył on Puchar Polski w sezonie 2022/23 i Superpuchar Polski w następnej kampanii.

Większe szanse na objęcie kadry Polski ma Nenad Bjelica. Tutaj również mówimy o trenerze, który w przeszłości pracował w Ekstraklasie. W latach 2016-2018 odpowiadał on za Lecha Poznań, w którym zaliczył bilans 41 zwycięstw, 21 remisów i 16 porażek. Od tego czasu pracował dwukrotnie w Dinamie Zagrzeb oraz w NK Osijeku, Trabzonsporze i Unionie Berlin. Od grudnia zeszłego roku jest bezrobotny, więc jego zakontraktowanie nie wiązałoby się z żadnymi dodatkowymi kosztami dla PZPN-u.