Ekstraklasa nie dla Wisły Kraków
Wisła Kraków nie zdołała zrealizować głównego celu, jaki miała założony na bieżący sezon. W półfinale baraży o awans do Ekstraklasy drużyna ze stolicy Małopolski przegrała przed własną publicznością 0:1 z Miedzią Legnica, odpadając z rywalizacji.
Taki wynika oznacza, że “Biała Gwiazda” rozpocznie czwarty już sezon na poziomie Betclic 1. Ligi. Będzie to jej najdłuższy rozbrat z najwyższym poziomem rozgrywkowym od lat 1985-1988, kiedy to spędzała poza nim trzy sezony. Efektem tego będą kolejne straty finansowe.
Kosowski obawia się o przyszłość Wisły
W rozmowie z “WP SportoweFakty” Kamil Kosowski, były znakomity piłkarz Wisły Kraków poddał w wątpliwość to, czy w przyszłym sezonie “Biała Gwiazda” będzie miała łatwiejszą drogę do awansu.
– Przed Wisłą duże wyzwanie. Znowu trzeba zbierać kasę, bo tutaj będą potrzebne duże pieniądze i bardzo mądre ruchy transferowe. Pierwsza liga jest coraz mocniejsza. Znowu będzie kilka klubów, które będą chciały wrócić do Ekstraklasy, będą kluby, które mają pieniądze i z chęcią tej Ekstraklasy by zasmakowały, więc będzie coraz trudniej – przyznał.
Kosowski odniósł się również do Jarosława Królewskiego. – Co do przekonania, to nie wiem, czy to jest najlepsze, co może Wisłę spotkać w przypadku Jarka. Jest zakochany w tym klubie, trochę emocjonalnie do tego podchodzi, ale największą wiarę daje wiadomo komu: swojej sztucznej inteligencji i liczbom, danym – mówił.