Kosowski ocenia występy Zalewskiego w reprezentacji PolskiZ
Ciężko znaleźć piłkarza, który za kadencji Michała Probierza radziłby sobie lepiej niż Nicola Zalewski. 22-latek powoli staje się kluczowym piłkarzem reprezentacji Polski. Piłkarz AS Romy jest pierwszym wyborem selekcjonera na lewym wahadle. W meczach ze Szkocją i Chorwacją to właśnie młody skrzydłowy tworzył największe zagrożenie pod bramką przeciwnika. W starciu na Hampden Park wychowanek klubu ze stolicy Włoch wywalczył dwa rzuty karne. Z kolei podczas spotkania z Chorwacją Zalewski zanotował najwięcej prób dryblingu ze wszystkich piłkarzy na boisku.
Takie osiągnięcia nie imponują jednak Kamilowi Kosowskiemu. Były reprezentant Polski twierdzi, że Nicola Zalewski jeszcze nie zasłużył na miano jednego z liderów reprezentacji Polski.
– Przestańmy mówić, że jak ktoś wykonał dwa udane dryblingi to stał się nagle super piłkarzem, najlepszym w reprezentacji. Dla mnie to jest niezrozumiałe, jak zaniżamy kryteria oceny. Ktoś przeprowadzi jedną dobrą akcję i zaraz go nazywamy bohaterem narodowym. Coś, co w futbolu jest normalnością i co najlepsi w Europie wykonują dziesiątki razy w ciągu jednego meczu, u nas wystarczy, że ktoś powtórzy dwa razy i robimy z niego mega gwiazdę. Tak nie może być – przekonuje.
Po zakończeniu zgrupowania reprezentacji Nicola Zalewski wraca do AS Romy, gdzie dotychczas miał problem z regularną grą. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce młody piłkarz zmieni barwy. Reprezentant Polski jest blisko transferu do Galatasaray Stambuł.