Lech dostał wyraźny sygnał od kosowskiej federacji
Lech Poznań zmierzył się z Crveną Zvezdą Belgrad w pierwszym meczu III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Choć podopieczni Nielsa Frederiksena dzielnie walczyli, ostatecznie przegrali 1:3. Mistrzom Polski nie pomogła nawet fantastyczna atmosfera na stadionie przy ul. Bułgarskiej.
Po końcowym gwizdku nie brakowało komentarzy na temat tego, co działo się na trybunach. Kibice i dziennikarze zwrócili uwagę na to, że na jednym z sektorów pojawił się transparent z kontrowersyjnym hasłem “Kosowo jest serbskie”. Choć sympatycy rywala docenili ten gest, Kosowianie byli oburzeni. Po meczu krajowa federacja opublikowała komunikat. Zapowiedziano, że UEFA wkrótce dowie się o całej sprawie.
– Kosowska Federacja Piłki Nożnej stanowczo potępia wywieszenie prowokacyjnego i niedopuszczalnego transparentu przez kibiców Lecha Poznań podczas wczorajszego meczu trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów przeciwko Crvenej Zveździe. Podczas tego meczu na trybunach zajmowanych przez polskich kibiców wywieszono transparent z napisem „Kosowo należy do Serbii”, a serbski klub publicznie podziękował Lechowi Poznań i jego kibicom za tę akcję, którą nazwał „wsparciem”. Kosowska Federacja Piłki Nożnej uznaje te działania za poważną, haniebną i niedopuszczalną prowokację polityczną podczas wydarzenia sportowego oraz rażące naruszenie zasad i reguł UEFA, które zabraniają wszelkiego rodzaju przekazów politycznych lub dyskryminujących na stadionach. Są to zachowania, które nie służą piłce nożnej i stanowią podżeganie do nienawiści oraz naruszenie integralności sportowej – czytamy na oficjalnej stronie kosowskiej federacji.
– FFK wszczęła procedurę złożenia oficjalnej skargi do UEFA, domagając się podjęcia środków dyscyplinarnych wobec klubu Lech Poznań, odpowiedzialnego za zachowanie swoich kibiców, a także wobec Crvenej Zvezdy za publiczne oświadczenia, które podżegają i legitymizują przesłania skierowane przeciwko państwu Kosowo – dodają wściekli Kosowianie.