Nicola Zalewski w Atalancie. Sprawa trafi do prokuratury!?
Nicola Zalewski nieco ponad tydzień zmienił klub. Przeniósł się z Interu Mediolan do Atalanty Bergamo. To zaskakujący ruch. Na początku lipca Inter wykupił Zalewskiego z Romy za 6,3 miliona euro. Niespełna dwa miesiące później finaliści Ligi Mistrzów sprzedają go ze sporą przebitką, bo “La Dea” zapłaci ok. 10 mln euro więcej, czyli 17 mln. To wzbudziło kontrowersję. Codacons, czyli włoska organizacja pozarządowa działająca na rzecz ochrony praw konsumentów, użytkowników oraz środowiska, wydała oświadczenie, w którym informuje, że zamierza… skierować sprawę do prokuratury! Wszystko przez kwotę transferu i podejrzenie wygenerowania zysku przez Inter.
– Kwota ta wskazywałaby na wzrost wartości rynkowej, który wydaje się nieproporcjonalny do faktycznego wykorzystywania zawodnika na boisku. Transakcja ta najwyraźniej przyniosłaby zatem natychmiastowy zysk księgowy w wysokości około 10 milionów euro w bilansie Interu. Jednakże, biorąc pod uwagę jego ograniczone wykorzystanie w drużynie, rzeczywista wartość ekonomiczna zawodnika wydaje się nieproporcjonalna do kwot wyrażonych w transferze – czytamy w oświadczeniu Codacons. Organizacja twierdzi, że kwota sprzedaży jest po prostu za wysoka.
– Wnosi się o to, aby dochodzenie skupiło się na zgodności między rzeczywistą wartością zawodnika, opartą na kryteriach sportowych i rynkowych, a kwotami oficjalnie zarejestrowanymi na różnych etapach sprzedaży – dodano.
Nicola Zalewski zdążył już zadebiutować w Atalancie. Nasz piłkarz wybiegł w pierwszym składzie w meczu przeciwko Pisie (1:1).