Koniec z piłkarską posuchą. Spodek Super Cup 2025 dostarczy emocji i pomoże w słusznej sprawie

Na szczęście 11 stycznia z pomocą przyjdzie Spodek Super Cup, czyli halowy turniej, w którym rywalizować będą gracze GKS Katowice, Górnika Zabrze, JKS Jarosław, ROW Rybnik, Wisłoki Dębica, a także zagraniczne zespoły: Banik Ostrawa i Spartak Trnawa. Stawkę domyka pełna gwiazd drużyna Superbet Team, prowadzona przez Sławomira Peszkę. A że sportowy charakter wydarzenia udało się połączyć z akcją charytatywną, impreza zyskuje kolejny istotny argument, by nie przejść obok niej obojętnie.

O tym, jak bardzo fani stęsknili się za oglądaniem piłki na żywo, najlepiej świadczy fakt, że wszystkie bilety na Spodek Super Cup zostały sprzedane ze sporym wyprzedzeniem. To dobrze, bo wysoka frekwencja na legendarnej katowickiej hali może się przysłużyć w szczytnym celu. – W naszej strefie kibica pojawi się innowacyjne urządzenie, na którym każdy dorosły kibic posiadający aplikację Superbet będzie mógł sprawdzić swoją siłę i sprawność. I będzie to klasyczne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Przyjemnego, bo na najlepszego śmiałka czeka nagroda w wysokości trzech tysięcy złotych, a pożytecznego, bo jeżeli w naszym wyzwaniu weźmie udział co najmniej 200 chętnych, przekażemy 10 tysięcy złotych na katowicki Dom Aniołów Stróżów – mówi Łukasz Seweryniak General Manager Superbet Polska.

Na tym jednak atrakcje przygotowane dla kibiców się nie kończą. Bukmacher Superbet, jako główny sponsor imprezy, zadbał o to, by fani mogli się sprawdzić też na boisku. Dodatkowym smaczkiem jest to, że ich zmagania będzie sędziował nie byle kto, bo najlepszy arbiter na świecie – Szymon Marciniak. Śmiałkowie będą mieli za zadanie trafić do bramki piłką ustawioną na drugim końcu boiska. Jednak żeby było trudniej, futbolówka nie może dotknąć ziemi przed wpadnięciem do siatki.

Oczywiście to tylko dodatek do tego, co będzie się działo na boisku. A tam będzie się działo wiele, bo i obsada turnieju jest niezwykle mocna, więc emocji, efektownych akcji i pięknych goli na pewno nie zabraknie. – Wiemy z jakimi ekipami przyjdzie nam się mierzyć. Rywale na co dzień grają w ligach, więc są w rytmie, ale nieskromnie powiem, że udało nam się zebrać w Superbet Team naprawdę mocną ekipę i nie zamierzamy się łatwo poddać – przekonuje Sławomir Peszko.

W zespole zebranym przez 44-krotnego reprezentanta Polski aż roi się od zawodników, którzy w przeszłosci występowali w kadrze. Jerzy Dudek, Radosław Majewski, Adrian Mierzejewski, Piotr Świerczewski, Marcin Wasilewski, Paweł Brożek czy Łukasz Szukała – to nazwiska byłych reprezentantów Polski, których będzie można zobaczyć w katowickim Spodku.

– Już poprzednia edycja imprezy była bardzo udana, a teraz turniej zapowiada się jeszcze lepiej. Oczywiście najważniejsze będzie stworzenie świetnego widowiska, ale mam też nadzieję, że Superbet Team dobrze się spisze, a przede wszytskim, że wszyscy razem będziemy się świetnie bawić i wesprzemy po raz kolejny Dom Aniołów Stróżów – mówi Seweryniak.
Turniej rozpocznie się w sobotę 11 stycznia o godzinie 14.00, a jako pierwsi na boisku pojawią się gracze GKS Katowice i Wisłoki Dębica. Finał przewidziany jest na godz. 20.10.