Mobilizacja wrocławian
Na początku rozmowy z klubowymi mediami Martin Konczkowski ocenił zaskakującą porażkę w Zabrzu. Piłkarz nie krył swojego żalu po utraconej szansie na wskoczenie na fotel lidera Ekstraklasy. – Górnik czekał na kontrataki, bo wiadomo, że są w tym mocni. My z kolei też mieliśmy swoje okazje, żeby strzelił gola. Jest już końcówka sezonu i ostatnie mecze, więc najważniejsze są zwycięstwa. My przyjechaliśmy po trzy punkty, a nie wywozimy nawet jednego. To na pewno boli. Zabrakło nam pazerności, większej chęci zdobycia bramki – powiedział piłkarz Śląska.
Nie obyło się bez wspomnienia zbliżającego się arcyważnego meczu z Legią Warszawa. Zawodnik zauważa, że zespół misi walczyć do samego końca. – Nie ma już łatwych spotkań. Mamy końcówkę sezonu, więc naszym celem w meczu z Legią są trzy punkty. Jedziemy do Warszawy, ale to nie zmienia naszego nastawienia. Musimy wychodzić pewni siebie na każde spotkanie i grać o pełną pulę. Najlepiej, żebyśmy mało mówili i pokazywali to na boisku – podkreślił.
Konczkowski to doświadczony 30-letni zawodnik, który sięgał wcześniej po Mistrzostwo Polski, grając w barwach Piasta Gliwice w sezonie 2018/19, na pewno chciałby powtórzyć ten sukces w tym sezonie już we Wrocławiu. Być może w kluczowym momencie sezonu trener Jacek Magiera ponownie będzie stawiał na tego piłkarza. Mecz z Górnikiem był dla niego pierwszym występem po serii trzech spotkań przesiedzianych na ławce rezerwowych. Słabe występy graczy z podstawowej jedenastki mogą otworzyć mu drogę do składu.
Spotkanie Legia Warszawa – Śląsk Wrocław w ramach 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy odbędzie się już w niedzielę 21 kwietnia o godzinie 17:30.