Wielkie emocje w meczu Olympiakosu, Cash pokazał się z dobrej strony
Zakończyły się wszystkie mecze na etapie 1/8 finału Ligi Konferencji. W czwartek późnym wieczorem poznaliśmy wszystkich ośmiu uczestników ćwierćfinału. Awans do następnej rundy po meczach rozpoczętych o godzinie 21:00 wywalczyły Aston Villa, Club Brugge, Lille i Olympiakos .
Aston Villa – Ajax
Spotkanie w Londynie zapowiadało się na najciekawszą rywalizację w drugiej części czwartkowych spotkań w Lidze Konferencji. Jednak Aston Villa zdominowała Ajax i bez większych problemów wygrała 4:0. Z dobrej strony pokazał się Matty Cash, który uratował gospodarzy przed stratą bramki w doliczonym czasie gry. Ostatecznie w dwumeczu to podopieczni Unaia Emery’ego okazali się lepsi i mogli świętować awans do ćwierćfinału.
ASTON VILLA – AJAX AMSTERDAM 4:0 (pierwszy mecz: 0:0): Bramki: Watkins (25), Bailey (6), Duran (75) i Diaby (81)
Club Brugge – Molde
Club Brugge na własnym stadionie musiał odrabiać straty z pierwszego meczu i trzeba przyznać, że wywiązał się z tego zadania bardzo dobrze. Drużyna, w której występuje Michał Skóraś nie pozostawiła rywalom złudzeń i odniosła przekonujące zwycięstwo. Gospodarze pokonali 3:0 Molde i awansowali do ćwierćfinału Ligi Konferencji. W 71. minucie meczu Michał Skóraś wpisał się na listę strzelców, poprawiając swoje i tak dobre statystyki w europejskich pucharach.
CLUB BRUGGE – MOLDE FK 3:0 (pierwszy mecz: 1:2). Bramki: Skov Olsen (45+1, 48), Skóraś (70)
Lille – Sturm Graz
Najłatwiejsze zadanie w czwartek wieczorem czekało na Lille. Francuzi wygrali pierwszy mecz 3:0 w Austrii, a w meczu u siebie wystarczyło postawić kropkę nad i. Lille wywiązało się z roli faworyta i choć Sturm Graz postawił twarde warunki, to końcowy rezultat 1:1 dał awans wyżej notowanej drużynie. W ekipie gości od pierwszej minuty na boisku pojawił się Szymon Włodarczyk.
LILLE OSC – STURM GRAZ 1:1 (pierwszy mecz: 3:0). Bramki: Santos (43) – Biereth (45+2)
Maccabi Tel-Aviv – Olympiakos
Olympiakos przed meczem z Maccabi Tel-Aviv musiał liczyć na prawdziwy cud. Jak się okazało, mecz rozgrywany w Serbii takowym cudem był, bowiem Olympiakos odrobił straty i w regulaminowym czasie meczu wygrał 4:1. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, ze względu na to, że w pierwszym meczu to drużyna z Izraela odniosła zwycięstwo 4:1. Grecy poszli za ciosem i w dodatkowych dwóch kwadransach zdobyli kolejne gole, przechylając szalę awansu na swoją stronę.
MACCABI TEL AWIW – OLYMPIAKOS PIREUS 1:6 pd. (pierwszy mecz: 4:1). Bramki: Zahavi (57 k.) – Podence (10), Fortounis (36), El Kaabu (45+3, 65), Jovetić (93), El Arabi (103)