Komisja Ligi zajmie się sprawą Pululu
Zaległy mecz Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok w 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy zakończył się bezbramkowym remisem. Po końcowym gwizdku głośno zrobiło się o komunikacie, który opublikował Afimico Pululu za pośrednictwem Instagrama. Snajper Jagiellonii napisał, że podczas spotkania padł ofiarą ataków na tle rasowym. Wszystko miało zacząć się od sytuacji, która miała miejsce pod koniec pierwszej połowy. Po nieuznanym golu Bernardo Vitala doszło do sporego zamieszania. Afimico Pululu starł się z Petarem Stojanoviciem. Po tym wydarzeniu część sympatyków Legii miała udawać odgłosy małpy. Obelgi i wyzwiska pod adresem napastnika można było usłyszeć też podczas drugiej połowy.
W mediach społecznościowych piłkarza białostoczan wsparł Andy Pelmard, AZ Jackson oraz grający dla Legii Warszawa Steve Kapuadi. Oficjalny komunikat opublikowała Jagiellonia Białystok.
Jak się okazuje, to nie koniec głośnej sprawy. Komisja Ligi ma przyjrzeć się temu, co działo się podczas hitu na Łazienkowskiej na najbliższym spotkaniu, które odbędzie się 1 października (środa). Żeby tak się stało, ekipa prowadzona przez Adriana Siemieńca musi jednak udowodnić, że jej zawodnik był obrażany przez kibiców.
Wkrótce okaże się więc, czy Legia Warszawa poniesie konsekwencje. Stołeczny klub nie odniósł się do wpisu Pululu i komunikatu Jagiellonii.