Kolo Muani oficjalnie w Juventusie
Arkadiusz Milik zmaga się z problemami zdrowotnymi od lata zeszłego roku. Napastnik Starej Damy musiał przejść dwie operacje kolana. Gdy już wydawało się, że reprezentant Polski wróci do gry, przytrafiła mu się kontuzja łydki. 30-latek wciąż czeka na pierwszy mecz w sezonie 2024/25.
Urazy Milika stanowią kłopot dla Thiago Motty. Jeśli chodzi o środkowych napastników, włoski trener miał do dyspozycji jedynie Dusana Vlahovicia. Władze klubu wiedziały, że w zimowym okienku transferowym do Turynu musi trafić kolejny snajper. Po wielu tygodniach spekulacji stało się jasne, że celem Bianconerich jest Randal Kolo Muani z Paris Saint-Germain. Francuz kupiony za 90 milionów euro nie cieszy się zaufaniem Luisa Enrique.
Ze względy na problemy finansowe Juventusu w grę wchodziło jedynie wypożyczenie. Choć obie strony doszły już do porozumienia, nagle doszło do zaskakującego zwrotu akcji. Transfer został wstrzymany, ponieważ Paryżanie przekroczyli limit zawodników wypożyczonych do zagranicznych klubów. Ostatecznie francuskiemu gigantowi udało się wyjść z niecodziennej sytuacji. Rozwiązano kontrakt z Juanem Bernatem, który został oddany do Villarrealu.
Dzięki tej decyzji władz PSG Turyńczycy mogli ogłosić wypożyczenie Randala Kolo Muaniego. 26-latek spędzi drugą połowę sezonu 2024/25 na boiskach Serie A. “Juve” musiało zapłacić Francuzom milion euro. Co więcej, klub ma wziąć na siebie całą pensję piłkarza. Można się spodziewać, że nowy nabytek Starej Damy będzie zabierał szanse Arkadiuszowi Milikowi. Polski napastnik zagrał swój ostatni mecz w barwach włoskiego potentata pod koniec maja zeszłego roku.