HomePiłka nożnaKolejny z liderów Jagiellonii zostaje na dłużej w Białymstoku

Kolejny z liderów Jagiellonii zostaje na dłużej w Białymstoku

Źródło: Jagiellonia Białystok

Aktualizacja:

Afimico Pululu przedłużył kontrakt z Jagiellonią Białystok. Nowa umowa napastnika będzie obowiązywała do 2026 roku, o czym poinformował profil klubu na X.

KGHM Zaglebie Lubin - Jagiellonia Bialystok

Tomasz Folta / PressFocus

Pululu zostaje w Jagiellonii

Afimico Pululu i Jesus Imaz to dwie postaci, które przychodzą do głowy każdemu kibicowi Ekstraklasy, gdy myśli o Jagiellonii Białystok. W poprzednich rozgrywkach podopieczni Adriana Siemieńca zdobyli pierwsze mistrzostwo w historii. Angolczyk i Hiszpan strzelili po 14 goli w 35 występach. Jakiś czas później, 34-latek podpisał nowy kontrakt z klubem i będzie grał w żółto-czerwonych barwach co najmniej do czerwca 2026 roku.

*Reklama

Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +

Dyrektor sportowy Dumy Podlasia – Łukasz Masłowski potwierdził, że Jaga planuje kolejne umowy dla kluczowych zawodników. Jednak nie wymieniano w tym gronie Pululu. Według medialnych spekulacji zawodnik miał wyjechać z Polski. Niespodziewanie Żółto-Czerwoni za pośrednictwem platformy X ogłosili przedłużenie współpracy i podobnie, jak w przypadku Imaza, nowy kontrakt obowiązuje do 2026 roku. – GOAT zostaje – czytamy.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Niegdyś grał w Śląsku Wrocław i Wiśle Kraków. Teraz został dyrektorem sportowym
Niespodziewana opcja do wzmocnienia obrony Barcelony. Kibice nie są zachwyceni
Uznany piłkarz opuści po sezonie Real Madryt. Decyzja podjęta
Jovićević chciał jego transferu. Widzew przegrał jednak rywalizację
Jednak nie MLS? Lewandowski otrzymał znacznie lepszą ofertę. Agenci już działają
„Czas stracony, pora na zmiany”. Młodzieżowy reprezentant Polski może odejść z Legii
To już pewne. Gwiazdor Serie A zostanie piłkarzem Realu Madryt
Cel transferowy Barcelony na 2026 rok. 22-latek na pozycję Lewandowskiego
Wkrótce wygasa jego kontrakt z Legią. Plany na przyszłość ma jasne
„Dryfujemy niebezpiecznie w kierunku kultury Legii”. Akcjonariusz Widzewa mówi wprost