Zimmerman chce walki ze Szpilką
Artur Szpilka stoczył swój ostatni pojedynek w maju zeszłego roku. W swojej czwartej walce dla organizacji KSW musiał uznać wyższość Arkadiusza Wrzoska, który pokonał go przez techniczny nokaut w… 14 sekundzie. Od tego czasu 35-latek szuka kolejnych przeciwników. Wyzwanie rzucił mu pochodzący z Curacao Holender Errol Zimmerman. 38-latek stoczył dwa pojedynki na zasadach MMA. Na swoim koncie ma porażkę z Ikuhisą Minową i wygraną z Tomaszem Sararą.
– Zróbmy to KSW, jestem gotowy, by pokonać Artura Szpilkę. Gdy wszedł ze mną do klatki, obiecałem mu, że go znokautuję – napisał Zimmerman na Instagramie.
Szpilka szybko odpowiedział holenderskiemu kickboxerowi. Rozpoczęła się długa wymiana zdań.
– Zróbmy to, zabawny gościu – odpisał Polak.
– Zabawnie będzie, jak cię znokautuję. Będziesz w highlighcie, a potem powiem ci “a nie mówiłem” – zareagował “Bonecrusher”.
– Nie będę z tobą rozmawiał przez internet, porozmawiamy w klatce – nie pozostawał dłużny Szpilka.
– Masz rację, słowa nie są nic warte, ale to, co mówiłem ostatnio się sprawdziło, zobaczysz. Zobacz, co w klatce zrobił ci mój brat, Arkadiusz Wrzosek. Ze mną będzie jeszcze gorzej, poczujesz to. Zróbmy to KSW, skontaktujcie się z moim trenerem, to będzie najlepsza gala KSW – skontrował Zimmerman.
Na koniec Szpilka przedstawił swoje najbliższe plany. Okazuje się, że po ewentualnym starciu z Holendrem Polak chce wyrównać rachunki z Arkadiuszem Wrzoskiem.
– Czasem tak się dzieje, to jest walka! Najpierw ty, a potem rewanż z Arkiem, koniec tematu – podsumował 35-latek.
Artur Szpilka deklarował, że wróci do oktagonu w kwietniu 2025. Czas pokaże, czy rywalem “Szpili” będzie właśnie Errol Zimmerman. Jedno jest pewne – już teraz zaczęły się wzajemne zaczepki.