Jakóbczyk spokojnie się rozwija
18-letni Kamil Jakóbczyk strzela w tym sezonie trzeciej ligi jak na zawołanie. W czternastu występach młody snajper zgromadził aż trzynaście bramek, demonstrując olbrzymi potencjał pod bramką rywala. Nic zatem dziwnego, że kibice domagali się dania mu szansy w pierwszym zespole – szczególnie, że przez długi czas zawodził Yannick Agnero. Póki co jednak Jakóbczyk zostanie w dynamice rezerw, choć regularnie trenuje z seniorami.
— Podobnie jak w przypadku starszych piłkarzy, chcemy wykorzystać potencjał Kamila do końca sezonu. Pewnie latem nastąpi moment, w którym będzie trzeba mu zmienić środowisko na jeszcze trudniejsze. Na co dzień trenuje z pierwszym zespołem w obecności Ishaka i Agnero. Ma 18 lat i czekamy spokojnie na moment, w którym ustabilizuje swoją formę. Liczymy na jego bramki w wyższej lidze. W przyszłości Kamil Jakóbczyk może wskoczyć nawet na pozycję pierwszego napastnika Lecha Poznań. Takie są marzenia oraz plany zarówno nasze, jak i jego – mówił Marcin Wróbel, dyrektor akademii Lecha Poznań, w rozmowie z TVP Sport.
— Najbliższy rok będzie momentem jego spokojnego rozwoju w trudniejszym środowisku niż trzecia liga. Musimy usiąść i wspólnie porozmawiać nad tym, co będzie dla niego najlepsze dla jego rozwoju – kontynuował.
Umowa Jakóbczyka z Kolejorzem obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
Czytaj również: Perełka Lecha Poznań robi furorę. Zagraniczny skaut jest pod wrażeniem










