Szymański tylko rezerwowym
Prowadzone przez Domenico Tedesco Fenerbahce Stambuł nie zachwyciło w starciu z ostatnim w ligowej tabeli Karagumrukiem. Zwycięstwo 2:1 zapewniły trafienia Taliski i Marco Asensio. Goście mogli wyrównać na 2:2, ale w 81. minucie sędziowie nie uznali gola Atakana Ridvana Cankayi.
Rolę jedynie rezerwowego w tym meczu pełnił Sebastian Szymański, który pojawił się na murawie w 78. minucie. Reprezentant Polski nie dołożył do swojego dorobku gola czy asysty. Zamiast tego, został wygwizdany przez własnych kibiców.
Szymański wygwizdany przez kibiców
W samej końcówce Polak miał okazję na podwyższenie prowadzenia, ale wyraźnie przestrzelił w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala. Fani Fenerbahce bardzo mocno zirytowali się z powodu tego pudła, czego wyraz dali jeszcze przed końcowym gwizdkiem.
Przy każdym kolejnym kontakcie Szymańskiego z piłką fani głośno go wygwizdywali. Po ostatnim gwizdku sytuacja nie uległa zmianie – nie dość, że w jego kierunku leciała salwa gwizdów, to na dodatek kibice wykrzykiwali w jego kierunku nieprzyjemne słowa.
Tureckie media przekazały, że Polak opuszczał murawę wyraźnie przygnębiony i szybko udał się do szatni, omijając celebrację zwycięstwa z resztą zespołu. Serwis Haberler.com podaje, że w tunelu prowadzącym do szatni próbowali pocieszać go koledzy.