Kevin de Bruyne pożegnany przez Etihad!
Kevin de Bruyne na początku kwietnia zapowiedział, że odejdzie z Manchesteru City po zakończeniu rozgrywek. We wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych ogłosił decyzję. – Drogi Manchesterze. Widząc to, prawdopodobnie zdajesz sobie sprawę, dokąd wszystko to zmierza, więc od razu przejdę do konkretów. To będą moje ostatnie miesiące w roli zawodnika Manchesteru City. To zawsze trudny moment, ale jako piłkarze wiemy, że ten dzień w końcu musi nadejść. I właśnie nadszedł – pisał Belg.
We wtorek de Bruyne po raz ostatni zaprezentował się kibicom na Etihad Stadium. Przed ostatnim domowym meczem sezonu kibice przygotowali specjalną oprawę poświęconą właśnie swojej legendzie. Na trybunach pojawiła się sektorówka z wizerunkiem piłkarza i napisem “King Kev”, czyli “Król Kevin”. Wielu kibiców przyniosło ze sobą na stadion także maski z podobizną Belga. Sam piłkarz wyprowadził zespół na murawę jako kapitan i nie ukrywał wzruszenia. Oczy mu się lekko zaszkliły.
De Bruyne to absolutna legenda City. W jego barwach rozegrał ponad 400 spotkań. W tym czasie zdobył m.in. sześć mistrzostw Anglii i jedną Lige Mistrzów. Obecny sezon jest jednak nieudany, bo drużyna Pepa Guardioli zajmuje dopiero piąte miejsce. Na razie nie wiadomo, jakie Belg ma plany na przyszłość, ale zimą dużo plotkowano o jego możliwym transferze do saudyjskiej ligi.
City wygrało z Bournemouth 3:1.