Niewiadoma zastopowana przez kraksę
Katarzyna Niewiadoma przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich była uważana za kandydatkę do zdobycia medalu. Kibice zwracali uwagę na jej świetną dyspozycję w wyścigach UCI. Polka zajęła jednak dopiero ósmą lokatę na niedzielnym wyścigu kolarskim ze startu wspólnego. Kluczową rolę odegrał tu czynnik niezależny od reprezentantki Polski – mowa bowiem o kraksie, która zastopowała sporą grupę zawodniczek, w tym ją.
— W dzisiejszym wyścigu szczęście pokazało jaką ma moc, ponieważ na początku pierwszego podjazdu wydarzyła się kraksa, która zablokowała całą drogę. Nasza grupa została podzielona i niestety resztę wyścigu spędziłyśmy goniąc czołówkę. Jest mi mego przykro, że po prostu walka o medale uciekła – rozpoczęła reprezentantka Polski.
— Było mega ciężko w ostatniej części wyścigu. Czasami mam wrażenie, że ciężko się pogodzić z tym, że cały czas gdzieś brakuje szczęścia. Wiem, że wiele razy do imprez mistrzowskich przygotowałyśmy się w świetnej formie. Fakt, że znowu musimy pogodzić się z tym, że miałyśmy pech jest po prostu dobijający, nie jest motywujący. Wiem, że to nie jest fair – przyznała Katarzyna Niewiadoma dla “Eurosportu”.