HomePiłka nożnaJakub Wawrzyniak wspomina karierę. “Na koniec nie lubiłem siebie, wstydziłem się, wyrzuciłem cały piłkarski sprzęt”

Jakub Wawrzyniak wspomina karierę. “Na koniec nie lubiłem siebie, wstydziłem się, wyrzuciłem cały piłkarski sprzęt”

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Jakub Wawrzyniak rozegrał 49 meczów dla reprezentacji Polski. Z Legią Warszawa sięgał po mistrzostwa Polski oraz puchary krajowe. W rozmowie z Kanałem Sportowym opowiedział o ciemniejszych stronach swojej kariery.

Dyskwalifikacja za doping

W 2009 roku Jakub Wawrzyniak został zdyskwalifikowany przez Komisję Odwoławczą greckiej Superligi za stosowanie dopingu. Pierwsza instancja zadecydowała o trzymiesięcznej dyskwalifikacji. Były piłkarz zdecydował się odwołać od tej kary, jednak Komisja Odwoławcza wymierzyła Wawrzyniakowi roczną dyskwalifikację.

– Ja zawsze grałem fair i nigdy nikogo nie chciałem oszukiwać. Zarzucono mi korzystanie z dopingu, którego nigdy nie stosowałem. Zrobiłem wszystko, żeby nie mieć z tym żadnych problemów. Konsultowałem to z lekarzami i osobami odpowiadającymi za odżywki. Od wszystkich dostałem zielone światło. Najgorsze w tym wszystkim było to, że odwrócili się ode mnie kibice – przyznał Jakub Wawrzyniak na Kanale Sportowym.

Kosztowny błąd w meczu z Niemcami

Reprezentacja Polski w 2011 roku podejmowała Niemców na stadionie w Gdańsku. Kibice z tego spotkania zapamiętali głównie końcówkę i niefortunny błąd Jakuba Wawrzyniaka, który poślizgnął się na murawie. To ułatwiło Niemcom zdobycie bramki wyrównującej. Polacy walczyli wówczas o historyczne zwycięstwo nad naszym zachodnim sąsiadem. Mecz zakończył się jednak remisem 2:2. Triumf nad Niemcami przyszedł jednak w 2014 roku, gdy na Stadionie Narodowym w Warszawie, Biało-czerwoni wygrali 2:0. Dla Jakuba Wawrzyniaka to zwycięstwo miało podwójny smak.

– Po meczu w Gdańsku byłem napiętnowany. Rozumiem jednak rozżalenie i nerwy kibiców. Wygrane starcie z Niemcami w Warszawie to było moje indywidualne zwycięstwo. Dużo się mówiło po tym spotkaniu o Sebastianie Mili, Robercie Lewandowskim, Wojciechu Szczęsnym czy Kamilu Gliku. Dla mnie to było wyjątkowe wydarzenie i w tamtym momencie chciałem zawiesić sobie przed lustrem taki wirtualny złoty medal – wspomina Jakub Wawrzyniak.

GKS Katowice i przykry koniec kariery

Ostatnim klubem w karierze Jakuba Wawrzyniaka był pierwszoligowy GKS Katowice. Doświadczony lewy defensor dołączył do zespołu, by pomóc w awansie do ekstraklasy. 49-krotny reprezentant Polski został wybrany kapitanem drużyny, ale wszystko potoczyło się kompletnie niepomyślnie. Zamiast awansu, był spadek do drugiej ligi.

– Nie lubiłem siebie, wstydziłem się bycia piłkarzem i pobytu w Katowicach. Wyrzuciłem z domu swój cały piłkarski sprzęt. Miałem w sobie dużo nienawiści do siebie, a wręcz obrzydzenia. Chciałem się zakopać, ukryć, żeby już nikt nigdy mi nie zadał żadnego pytania – przyznał Jakub Wawrzyniak.

Całą rozmowę z Jakubem Wawrzyniakiem możesz obejrzeć na Kanale Sportowym w poniższym wideo.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Eliminacje MŚ 2026: Koszyki, format, baraże [ZASADY, TERMINY]
Kosecki ujawnił historię z szatni. Doszło do duszenia [WIDEO]
Kluczowy gracz zostaje w PSG! Długoletni kontrakt podpisany
Oficjalnie: Guardiola przedłużył umowę z Manchesterem City
Opluł sędziego, dalej oglądał mecz, klub jest bezkarny. Dlaczego? Związek prosi o pytanie na piśmie
Załatwił Cracovii prawdziwego lidera. Teraz ujawnił kulisy
To już pewne! Gwiazda Kotwicy odeszła z klubu
Ronaldo odejdzie z Al-Nassr? Pojawiła się konkretna oferta
Ameyaw o symulacji przeciwko Jagiellonii. To nim kierowało
Kulesza szczerze o powołaniach Probierza. Nie liczy na cud