HomePiłka nożnaKarbownik, Bielik i inni. Polscy piłkarze, o których zapomniałeś

Karbownik, Bielik i inni. Polscy piłkarze, o których zapomniałeś

Źródło: Transfermarkt

Aktualizacja:

Jan Urban lada moment wyśle powołania na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Postanowiliśmy przyjrzeć się piłkarzom, którzy dziś mieli stanowić o sile kadry, ale już wiele, wiele miesięcy temu znikli z radarów większości kibiców.

Patryk Peda & Michał Karbownik

Adam Starszynski / PressFocus / NEWSPIX.PL/MATEUSZ SLODKOWSKI / FOTONEWS / NEWSPIX.PL

Michał Karbownik

Gdy pięć lat temu Polska za kadencji Jerzego Brzęczka mierzyła się z Finlandią w kadrze zadebiutował 19-letni Michał Karbownik, który zamieniał właśnie Legię Warszawa na Brighton. Przywitał się z kibicami Biało-Czerwonych asystą, a ci wiązali z nim ogromne nadzieje. A jednak transfer do Anglii okazał się kompletnym niewypałem. Karbownik nie zadebiutował w Premier League. Niewiele lepiej było na wypożyczeniu w Olympiakosie, gdzie uzbierał raptem kilka występów w pierwszej drużynie, a częściej występował w 2-ligowych rezerwach greckiego potentata.

W sierpniu 2022 roku zgłosiła się po niego drugoligowa Fortuna Dusseldorf, gdzie wyraźnie odżył. Fortuna nie miała jednak pieniędzy, by go wykupić. Stać na Polaka było za to Herthę Berlin, gdzie Karbownik występuje za dziś. Choć słowo “występuje” jest na wyrost, bo 24-latek w tym sezonie drugiej Bundesligi rozegrał zaledwie 69 minut w 1. kolejce, a potem złapał kontuzję. Formalnie jest już zdrowy, ale czy wróci do składu? Niekoniecznie. W końcu w zeszłym sezonie też nie potrafił na dobre wskoczyć do jedenastki, gromadząc ledwie 1053 minuty na zapleczu Bundesligi.

W reprezentacji Polski Karbownik nie grał od feralnego debiutu Fernando Santosa z Czechami. I niewiele wskazuje, że w najbliższym czasie do niej wróci. Prędzej wróci z podkulonym ogonem do Ekstraklasy, choć chcielibyśmy się srogo pomylić.

Karbownik w reprezentacji Polski: 4 mecze. Ostatni raz zagrał w marcu 2023 roku (1:3 z Czechami).

Patryk Peda

Lista dziwnych decyzji Michała Probierza była długa i zaczęła się już od jego pierwszego zgrupowania, gdy potrafił powołać na zgrupowanie Patryka Pedę z Serie C, a ten wcale nie zawiódł, a jednak później poważnej szansy już nie dostał. Dziś Peda ma 23 lata i występuje w Palermo. Po odejściu ze SPAL zanotował także grę dla Juve Stabia.

W tym sezonie Serie B wystąpił w pięciu z sześciu meczów drużyny Filippo Inzaghiego, ale najdłużej na boisku biegał przez 54 minuty. Niewykluczone jednak, że on – albo jego klubowy kolega Bartosz Bereszyński – jeszcze wrócą na radar nowego selekcjonera.

Peda w reprezentacji Polski: 3 mecze. Ostatni raz zagrał w listopadzie 2023 (1:1 z Czechami)

Adrian Benedyczak

W sezonie 2023/24 Adrian Benedyczak był ważną postacią w Parmie, która awansowała do Serie A. W najwyższej włoskiej lidze zbyt wiele jednak nie pograł, bo w zeszłym sezonie trapiły go kontuzje. Napastnik zanotował łącznie tylko 207 minut w dziewięciu meczach. Jest nadzieja, że w tym sezonie będzie istotniejszym ogniwem Parmy, ponieważ latem zespół opuścili m.in.: Ange-Yoan Bonny, Dennis Man i Valentin Mihăilă, czyli napastnik i ofensywni skrzydłowi. A przecież właśnie na tych pozycjach może grać uniwersalny Benedyczak.

Na razie jednak 24-latek otrzymał tylko dwa razy szansę na wejście z ławki. Kilka lat temu Benedyczak był gwiazdą kadry U21. Czas na wykonanie kolejnego kroku w karierze. W seniorskiej kadrze nie zadebiutował, choć kiedyś powołał go Fernando Santos.

Filip Marchwiński

Był październik 2019 roku, gdy dziennikarze prestiżowego magazynu “Guardian” umieścili Filipa Marchwińskiego wśród największych talentów z rocznika 2002. Początkowo faktycznie można było dostrzec w nim duży potencjał, co pokazywał w Lechu Poznań. W barwach “Kolejorza” liznął Ligi Europy oraz dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA.

Wydawało się, że transfer do słabiutkiego Lecce będzie dobrym pomysłem. We Włoszech mu jednak, łagodnie pisząc, nie poszło. W 1. kolejce Serie A sezonu 2024/25 otrzymał 19 minut przeciwko Atalancie, a potem przepadł na długie miesiące. Ówczesny trener Lecce Marco Giampaolo przyznał wprost, że Polak nie jest po prostu gotowy do gry w Serie A, a włoscy dziennikarze tylko przyznali mu rację.

W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” Filippo Verri, lokalny dziennikarz z “Tuttomercato” zdradził, jaki jest największy problem 23-latka. – Zarówno poprzedni trener Gotti, jak i obecny Giampaolo mówią, że nie jest gotowy do gry. Włoski futbol różni się od tego w Polsce. Można powiedzieć, że jest tu więcej pracy w defensywie. Liczy się nie tylko strzelanie, jest tu większa intensywność. Chcą, by bardziej angażował się w destrukcję – przyznał. Ale Marchwiński nie dostał nawet szansy na odbudowanie się, bo w styczniu 2025 roku zerwał więzadło w kolanie. 23-latek do dziś nie wrócił na boisko.

Marchwiński w reprezentacji Polski: 2 mecze. Ostatni raz zagrał w październiku 2023 (1:1 z Mołdawią).

Krystian Bielik

Najpierw były pochwały od Arsene’a Wengera i laurki od „Guardiana”. Później częste kontuzje i liczne rozczarowania. Ale Krystian Bielik ma już 27 lat i zamiast grać w klubie z Premier League, to jest na sportym zakręcie. W minionym sezonie występował w barwach Birmingham City w League One, czyli na trzecim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Dziś jest zawodnikiem West Bromwich Albion, ale w Championship jeszcze nie zagrał w tym sezonie.

Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że Bielik może zbawić kadrę, ale rzeczywistość go brutalnie zweryfikowała. Zagrał na mundialu w Katarze, bo Czesław Michniewicz widział w nim defensywnego pomocnika, który poukłada drugą linię. Bielik jednak zawiódł w kluczowym momencie. W 1/8 finału z Francją wszedł na boisko za Grzegorza Krychowiaka w 71. minucie i już 180 sekund później nie miał sił, a przynajmniej ochoty, by wrócić się do obrony, co bezlitośnie wykorzystał Kylian Mbappe, definitywnie pozbawiając Polaków szans na awans. Słynny powrót Bielika stał się wręcz memem, a on sam obiektem drwin i krytyki. Dziś już nikt za nim nie płacze.

Bielik w reprezentacji Polski: 11 meczów. Ostatni raz zagrał w czerwcu 2023 roku (1:0 z Niemcami)

Szymon Żurkowski

Pomocnik po dobrym okresie gry wyjechał z Górnika Zabrza po sezonie 2018/19. Został piłkarzem Fiorentiny, która zapłaciła za niego aż 4,5 mln euro. Florencji jednak nie podbił, przez co przeniósł się do Empoli. Tam, z przerwami na różne wypożyczenia, występował do lata tego roku. Niestety latem 2025 roku spadł z włoskiej ekstraklasy.

Jak wyglądał Żurkowski w Serie A w minionym sezonie? Gdy był zdrowy, to grał. Ale zdrowy był tylko przez kilka tygodni, a po drugie, jak już grał, to się niczym nie wyróżniał. Po zmarnowanym roku przeniósł się teraz do Spezii. Po sześciu kolejkach Serie B ma w nogach zaledwie 30 minut. Na ostatnie dwa mecze nie dostał nawet powołania. A co najsmutniejsze, to fakt, że ten niegdyś przebojowy pomocnik ma już 28 lat. Powrót do reprezentacji wydaje się już raczej poza jego zasięgiem..

Żurkowski w reprezentacji Polski: 7 meczów. Ostatni raz zagrał w listopadzie 2022 roku (0:1 z Chile)

Michał Helik


Michał Helik to wychowanek Ruchu Chorzów, który w Polsce grał także w Cracovii. W 2020 roku trafił do FC Bransley za 800 tysięcy euro, a dwa lata później kupiło go Huddersfield za blisko trzy miliony euro. W styczniu 2025 roku trafił do Oxford United.

Wciąż czuję, że nie powiedziałem ostatniego słowa w kadrze PolskiTo jest jednak kwestia poboczna i nagroda za dobre występy tutaj w lidze, więc skupiam się tylko na występach w klubie – przekonywał w rozmowie z “This is Oxfordshire”, tuż po transferze. W obecnym sezonie Championship gra regularnie i niewykluczone, że kiedyś jeszcze powróci do reprezentacji, gdzie rozegrał siedem spotkań, ale od czterech lat nie dostał powołania.

I tu warto otworzyć nawias, bo dla Oxfordu gra także 27-letni Przemysław Płacheta, który też miał kiedyś stanowić o sile kadry, a jego licznik występów reprezentacyjnych również zatrzymał się na siedmiu meczach.

Helik w reprezentacji Polski: 7 meczów. Ostatni raz zagrał w październiku 2021 (1:0 z Albanią)

Kacper Kozłowski

Latem 2021 roku Paulo Sousa nieoczekiwanie zaprosił go do kary na Euro 2020, a ten został najmłodszym zawodnikiem występującym na ME. Ale Kozłowski od zawsze lubił takie rekordy, bo w Ekstraklasie debiutował jako 15-latek. Kozłowski wciąż jest młody. Za dwa tygodnie skończy dopiero 22 lata. Na razie jednak jego kariera nie układa się zbyt dobrze.

Odbił się od angielskiego Brighton, a furory nie zrobił też ani w Holandii (Vitesse Arnhem), ani w Belgii (Union Saint-Gilloise). Od ponad roku próbuje podbić Turcję w barwach Gaziantep FK. Jednak wciąż czekamy na jakieś konkrety.

Kozłowski w reprezentacji Polski: 6 meczów. Ostatni raz zagrał w październiku 2021 (z San Marino 5:0)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Rywale uciekają Lewandowskiemu. Oto klasyfikacja strzelców Ligi Mistrzów!
Najpierw cudowna przewrotka Gattiego! Potem Juventus pogrążony przez byłego piłkarza… [WIDEO]
Haaland śrubuje rekordy, a Hojlund się obudowuje. Działo się w Lidze Mistrzów
Szczęsny skapitulował w końcówce. Ależ zwrot akcji w hicie LM [WIDEO]
Legia widziała go w roli trenera. Teraz pracuje w Rosji i jest w ogromnym kryzysie
Bajeczny Yamal zabawił się z piłkarzami PSG! Nie do wiary [WIDEO]
Szczere wyznanie Lukasa Podolskiego. Powiedział, co myśli o Polakach!
Poligon bojowy nowego trenera Pogoni. Kalendarz nie oszczędza
Jan Urban może zaskoczyć. Rozważa powołanie piłkarza Jagiellonii!
Legia ukarana przez Komisję Ligi. Chodzi o mecz z Jagiellonią!