Kapuadi na celowniku Anglików. W grę wchodzą śmieszne dla Legii pieniądze

Kapuadi na radarze Blackburn Rovers

Steve Kapuadi ma za sobą kapitalny sezon, w którym był fundamentem i kluczową postacią defensywy Legii Warszawa. Demonstrował na tyle wysoką dyspozycję, że jego wartość rynkowa kilkukrotnie wzrosła. Według ostatnich doniesień medialnych, „Wojskowi” oczekują oferty na około pięć milionów euro, jeśli mają sprzedać swoją gwiazdę. Portal „Africafoot” informował, że zainteresowanie 27-latkiem wykazuje między innymi Wolverhampton z Premier League, czy Union Berlin z Bundesligi.

Piotr Koźmiński z Goal.pl uzupełniając temat donosi, że Steve Kapuadi znalazł się również na liście życzeń Blackburn Rovers. To zespół z zaplecza angielskiej ekstraklasy, który zakończył zmagania w ostatniej kampanii na siódmym miejscu tabeli. Niewiele im brakło do zakwalifikowania się do baraży o awans do Premier League – do szóstego Bristol City stracili zaledwie dwa punkty. Z pewnością ich celem na następny sezon będzie dostanie się do TOP6, więc potrzebują wzmocnień.

Z tym, że jeśli nie zmienią swojego podejścia co do kwoty transferu, to nie będą mieli najmniejszych szans na pozyskanie Kapuadiego. Są bowiem skłonni wydać na defensora Legii mniej niż dwa miliony euro. Nawet jeśli Kongijczykowi kończy się kontrakt wraz z końcem następnego sezonu, to nie ma najmniejszych szans, że Legioniści zgodzą się go oddać za takie pieniądze. Lepszym rozwiązaniem mogłoby dla nich być nawet utracenie go za darmo w przyszłym roku.